Może dlatego, że jestem plebeją i nie brałem żadnych zaawansowanych kursów matematycznych, ale nie rozumiem, dlaczego statystyki nie są matematyką. Argumenty tutaj i na zduplikowanym pytaniu wydają się argumentować dwa podstawowe punkty, dlaczego statystyki nie są matematyką * .
- Nie jest to dokładne / pewne i jako takie opiera się na założeniach.
- Stosuje matematykę do problemów i za każdym razem, gdy stosujesz matematykę, nie jest to już matematyka.
Nie jest dokładny i wykorzystuje założenia
Założenia / aproksymacje są przydatne dla wielu matematyki.
Uważam, że właściwości trójkąta, o którym dowiedziałem się w szkole podstawowej, są prawdziwą matematyką, nawet jeśli nie są prawdziwe w geometrii nieelucydyjskiej. Tak więc wyraźne przyznanie się do granic, lub stwierdzenie w inny sposób „zakładając, że XYZ obowiązuje następująca zasada”, do gałęzi matematyki nie dyskwalifikuje gałęzi jako „prawdziwej” matematyki.
Rachunek jestem pewien, że byłby uważany za czystą formę matematyki, ale ograniczenia są podstawowym narzędziem, na którym ją zbudowaliśmy. Możemy kontynuować obliczanie aż do limitu, tak jak możemy zwiększać rozmiar próbki, ale żaden nie daje większego wglądu powyżej pewnego progu.
Po zastosowaniu matematyki nie jest to matematyka
Oczywistą sprzecznością tutaj jest to, że używamy matematyki do udowodnienia twierdzeń matematycznych i nikt nie twierdzi, że udowodnienie twierdzeń matematycznych nie jest matematyką.
Następnym stwierdzeniem może być, że thing x
nie jest matematyka, jeśli używasz matematyki, aby uzyskać wynik. To też nie ma sensu.
Stwierdzenie, z którym się zgodzę, jest takie, że kiedy używasz wyników obliczeń do podjęcia decyzji, decyzja nie jest matematyką . To nie znaczy, że analiza prowadząca do podjęcia decyzji nie jest matematyką .
Myślę, że kiedy używamy analizy statystycznej, cała matematyka jest prawdziwa. Dopiero gdy przekazujemy wyniki komuś do interpretacji, statystyki wychodzą z matematyki. Jako takie statystyki i statystycy zajmują się prawdziwą matematyką i są prawdziwymi matematykami. Jest to interpretacja dokonana przez firmę i / lub tłumaczenie wyników przez firmę statystyczną, która nie jest matematyką.
Z komentarzy:
Whuber powiedział:
Gdyby zastąpić „statystyki” słowami „chemia”, „ekonomia”, „inżynieria” lub jakakolwiek inna dziedzina, w której stosuje się matematykę (np. Ekonomia domowa), wydaje się, że żaden z twoich argumentów nie zmieniłby się.
Myślę, że kluczową różnicą między „chemią”, „inżynierią” i „równoważeniem mojej książeczki czekowej” jest to, że te pola wykorzystują tylko istniejące pojęcia matematyczne. Rozumiem, że statystycy tacy jak Guass rozszerzyli zbiór pojęć matematycznych. Uważam (może to być rażąco błędne), że aby uzyskać tytuł doktora w dziedzinie statystyki, musisz w jakiś sposób przyczynić się do poszerzenia zbioru pojęć matematycznych. Doktoranci chemii / inżynierii nie mają tego wymogu do mojej wiedzy.
Rozróżnienie, które statystyki wnoszą do zbioru pojęć matematycznych, odróżnia je od innych dziedzin, które jedynie używają pojęć matematycznych .
*: Godnym uwagi wyjątkiem jest ta odpowiedź, która skutecznie stwierdza, że granice są sztuczne z różnych powodów społecznych. Myślę, że to jedyna prawdziwa odpowiedź, ale gdzie jest w tym zabawa? ;)