Czytałem o obliczeniach obiektywnego oszacowania odchylenia standardowego i czytałem źródła, które czytałem
(...) z wyjątkiem niektórych ważnych sytuacji, zadanie to nie ma większego znaczenia dla zastosowań statystyki, ponieważ jego potrzeby unika się za pomocą standardowych procedur, takich jak stosowanie testów istotności i przedziałów ufności lub za pomocą analizy bayesowskiej.
Zastanawiałem się, czy ktokolwiek mógłby wyjaśnić uzasadnienie tego stwierdzenia, na przykład czy przedział ufności nie wykorzystuje odchylenia standardowego jako części obliczeń? Czy zatem na przedziały ufności nie wpłynęłoby stronnicze odchylenie standardowe?
EDYTOWAĆ:
Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi, ale nie jestem pewien, czy podążam za niektórymi z nich, dlatego dodam bardzo prosty przykład. Chodzi o to, że jeśli źródło jest poprawne, to coś jest nie tak z mojego wniosku do przykładu i chciałbym, aby ktoś wskazał, w jaki sposób wartość p nie zależy od odchylenia standardowego.
Załóżmy, że badacz chciał sprawdzić, czy średnia ocena piątej równiarki w teście w jego mieście różni się od średniej krajowej 76 z poziomem istotności 0,05. Badacz losowo pobrał próbki 20 uczniów. Średnia próbki wyniosła 80,85, a odchylenie standardowe próbki - 8,87. Oznacza to: t = (80,85-76) / (8,87 / sqrt (20)) = 2,44. Następnie stosuje się tabelę t do obliczenia, że dwustronna wartość prawdopodobieństwa wynosząca 2,44 przy 19 df wynosi 0,025. Jest to poniżej naszego poziomu istotności 0,05, więc odrzucamy hipotezę zerową.
Czy w tym przykładzie wartość p (i może twój wniosek) nie zmieniłaby się w zależności od tego, jak oszacowałeś odchylenie standardowe próbki?