Więc pewnego dnia mój szef (nazwijmy go Colfax) poprosił mnie o pracę nad projektem, ale że nie powinienem omawiać go z nikim (w tym innymi programistami w moim zespole) i że musiałoby to być zrobione poza normalną pracą godziny. W zamian Colfax zaoferował mi dni wolne od pracy, równe godzinom spędzonym na projekcie. Kiedy zapytałem Colfaxa, czy jego szef (nazwijmy go Schuyler) wiedział, co oferuje, Colfax powiedział, że Schuyler nie wie i zasugerował, że on (Colfax) wpadłby w kłopoty, gdyby Schuyler się dowiedziała. Mój szef powiedział również, że gdybym zgodził się z tym, moje wysiłki zostaną zapamiętane dla „przyszłego rozważenia”.
Praca jest dla naszego pracodawcy, więc wszystko jest w porządku. Mam jednak niespokojne przeczucie co do całej sprawy. Część mnie chce pracować nad projektem - jak wiadomo - kodowanie i kodowanie czegoś fajnego i dość prostego. Z drugiej strony cała sprawa wydaje się podejrzana i podstępna.
Czy byłbym „złym pracownikiem” za odmowę dodatkowej pracy? Czy też jestem moralnie uzasadniony, aby nie wykonywać pracy?
AKTUALIZACJA
Wiem, że minęło trochę czasu, odkąd opublikowałem to pytanie, ale pomyślałem, że ludzie, którzy brali udział w dyskusji, mogą być zainteresowani tym, aby Colfax odszedł kilka miesięcy po tej rozmowie. Tak więc, gdybym poszedł za tym, prawdopodobnie nie byłoby to możliwe. Niezależnie od tego dziękuję wszystkim za komentarze.