Często słyszysz, że programiści powinni uczyć się wielu różnych języków, aby się doskonalić. Nadal chodzę do szkoły i nie mam dużego doświadczenia programistycznego (nieco ponad rok). Ale to, co było szlachetnym zamiarem poprawy umiejętności programowania, zmieniło się w pewnego rodzaju OCD: czuję, że nie uspokoję się, dopóki nie nauczę się wszystkich stosunkowo znanych języków programowania.
A oto samo pytanie: czy bycie poliglotą języków programowania faktycznie ci pomoże (I nie mam na myśli zwykłego „programisty powinien znać przynajmniej wszystkie paradygmaty”, mam na myśli naprawdę wszystkie języki, o których zwykle słyszysz)? Czy ktoś ma podobne doświadczenie? Czy to pomaga w pracy / umiejętnościach / karierze? Jak często potrafisz stosować te umiejętności?