Nie wskazuję wyraźnie moich umiejętności i doświadczenia w zakresie każdej technologii lub narzędzia w moim CV. Zamiast tego, kiedy dostarczam opisy każdej pracy i moich obowiązków, a także moich osobistych i akademickich projektów, wymieniam także podstawowe technologie, które wykorzystałem na poparcie tego stanowiska. Każde miejsce, do którego się zgłosiłem, albo poprosiło o list motywacyjny, albo dostarczyło formularz aplikacyjny, którego użyłem do wyliczenia konkretnych umiejętności, które posiadałem (koncentrując się na umiejętnościach związanych z opisem stanowiska, o które się ubiegałem) i opisałem swój poziom doświadczenie z każdym z nich.
Widzę dwa problemy z jawnym wyszczególnieniem twoich umiejętności.
Po pierwsze, musisz jeszcze bardziej dostosować swoje CV do każdej pracy, o którą się ubiegasz. Aby zaoszczędzić miejsce, będziesz chciał skupić się na umiejętnościach wymienionych w opisie stanowiska pracy oraz na innych rzeczach, które uważasz za istotne. Nie możesz wymienić wszystkich posiadanych umiejętności - wiem, że dla mnie zajęłoby to zbyt dużo miejsca. W miarę zdobywania doświadczenia i wiedzy trudniej będzie wybrać, co wyliczyć.
Po drugie, jak definiujesz „ekspert”, „zaawansowany” i „początkujący”? Gdzie rysujesz linię? Rzeczy, które moim zdaniem początkujący powinni wiedzieć, mogą być czymś, co uważasz za zaawansowane. Używanie tak dwuznacznych słów nie daje mi żadnych informacji o tobie jako kandydacie na stanowisko. Ponadto języki (lub dowolne umiejętności) obejmują wiele obszarów. Mogę być ekspertem od programowania Java Swing, ale nie mam wiedzy na temat sieci Java i ograniczonej wiedzy na temat wątków. Czy jestem początkującym, zaawansowanym lub ekspertem w Javie? Twoje doświadczenie zawodowe pozwoli mi dowiedzieć się, jakich aspektów języka używałeś i na jak długo.
Szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby chodziło o umiejętności, które posiadasz, ale raczej o to, czego jesteś w stanie się nauczyć i wnieść wkład w projekt, zespół i organizację. Takie podejście wybrałem i wydaje mi się, że zadziałało całkiem nieźle - uzyskałem dwie sześciomiesięczne spółdzielnie, trzy letnie staże, stanowisko TA i pełnoetatową pracę (w oczekiwaniu na dokumenty) podejście.