Jestem studentem (jeszcze nie pójdę na uniwersytet) i programuję od około 5 lat. Przez ten czas chodziłem od języka do języka, od API do API i od projektu do projektu. Próbowałem postawić się na jedną rzecz, ale tracę zainteresowanie. Cały mój komputer jest pełen w połowie ukończonych projektów (i co najmniej cztery razy tyle zostało sformatowanych z mojego dysku).
Zaczynam się zastanawiać, czy moja niższa motywacja do programowania dla zabawy (to jedno działanie, które naprawdę lubię) jest taka, że nigdy nie dostaję ukończonego projektu na końcu. Nie mogę powiedzieć, czy mam po prostu zbyt otwarte cele, czy tylko mało uwagi. Próbowałem zrobić kilka mniejszych projektów, żeby je ukończyć, ale one mnie wcale nie interesują.
Czy może to być przyczyną mojego spadku motywacji? Ponadto, kiedy składam wniosek o przyjęcie na studia wyższe (i mam nadzieję, że w przyszłości praca programistyczna), czy może to stanowić problem?
W podsumowaniu:
Jak ważne jest kończenie projektów pobocznych / hobbystycznych, czy to dla kariery, motywacji czy edukacji?