Byłem w tej sytuacji przez większość mojej kariery. Oto zalety i wady, jakie widzę:
Plusy
- Zwykle zajmujesz się czymś więcej niż tylko programowaniem; działasz również jako analityk systemowy, architekt i programista.
- Większa ekspozycja na rzeczywisty biznes, ponieważ naprawdę musisz wiedzieć, co się dzieje, ponieważ nie masz analityka / architekta do obsługi prac projektowych
Cons
- Trafiłeś w szklany sufit prawie w każdym przypadku tego scenariusza. O ile nie jesteś w rzadkiej firmie, która planuje rozwinąć dział IT / oprogramowania, nigdy nie będziesz awansowany, ponieważ nie ma nic do awansu i prawdopodobnie nigdy nie będziesz mógł zatrudnić ludzi pod tobą.
- Prawdopodobnie przepracowany, być może niedopłacony
- Łatwo się denerwować, ponieważ nie trzeba nikogo odrzucać ani burzować mózgów, po prostu trzeba iść instynktem lub spędzać dużo czasu na takich stronach, IRC lub cokolwiek rozmawiać z rówieśnikami.
Ostatecznie powiedziałbym, że nie jest to dobry wybór kariery, chyba że jesteś zainteresowany tym biznesem, jeśli jest to biznes, z którego chcesz przejść z działu IT lub jeśli jesteś bliskim przyjacielem / krewnym osób zarządzających firmą. Dowiesz się dużo o nie-oprogramowaniu, ale twoje doświadczenie jest w dużej mierze zdyskontowane, ponieważ zawsze będziesz miał mnóstwo na głowie. We wszystkich, z wyjątkiem najrzadszych doświadczeń, nigdy nie będziesz w stanie ulepszyć firmy, jeśli ich konfiguracja jest zła (tj. Sprzęt niskiej jakości, zły kod / baza danych) i nigdy nie będziesz w stanie zatrudnić ludzi pod tobą a następnie zostać prawdziwym menedżerem.
Kiedy dwa lata temu pracowałem w małym sześcioosobowym sklepie w tej roli, mój tytuł brzmiał „Dyrektor IT”, ale nie miałem żadnych raportów i byłem sysadmin / developer / DBA all-in-one. Chociaż nauczyłem się trochę o tym, jak radzić sobie z wyższym kierownictwem w zakresie decyzji technicznych, nigdy nie otrzymałem środków, aby w rzeczywistości cokolwiek zrobić (tj. Nie miałem raportów, żadnego budżetu i nie miałem uprawnień do podejmowania jakichkolwiek decyzji), i jako taki byłbym roześmiałem się z każdego prawdziwego wywiadu z menedżerem, na który bym poszedł, ponieważ nie byłem prawdziwym menedżerem, ale „informatykiem” o wspaniałym tytule. Stagnacja ostatecznie przyniosła więcej szkody niż pożytku, a ja skończyłem z wieloma problemami zdrowotnymi (wrzody) ze względu na stres związany z koniecznością radzenia sobie z tuzinem lub więcej rzeczy przy zgrabnym budżecie przy zerowym wsparciu lub pomocy.
Czy zrobiłbym to jeszcze raz? Tylko gdybym wiedział, że firma solidnie za mną przejmuje stery jako kierownik działu IT i dałby mi A) zasoby, których potrzebuję do wykonania mojej pracy, niezależnie od tego, czy jest to budżet na oprogramowanie / sprzęt, możliwość zatrudniania ludzi, czy w najmniej zatrudniają dobrych kontrahentów i B) Wsparcie w podejmowaniu świadomych decyzji dla firmy; zasadniczo jest traktowany jak dyrektor wykonawczy / menedżer (ponieważ jeśli jesteś jedyną informatyką, zasadniczo jesteś CTO / CIO i oczekuje się, że prawie codziennie będziesz rozmawiać z kierownictwem o kierunku technologicznym firmy), a nie jak pracownik.
Sytuacje takie jak ta prawie nigdy nie wyjdą dobrze, chyba że znajdziesz rzadki przypadek właścicieli firm, którym zależy na rozwoju i chcą rozwinąć dział IT. W takim przypadku jesteś złoty, jeśli chcesz zostać menedżerem. W większości przypadków zostaniesz po prostu wypalony i nie będziesz miał nic do pokazania, prócz zaatakowanego tytułu, którego żaden prawdziwy menedżer nie zaakceptuje jako ważny.