Ostatnio bardziej martwi mnie sposób pisania kodu. Po przeczytaniu kilku książek o wzorach projektowych (i jestem pewien, że ich nadgorliwa realizacja) zmieniłem sposób myślenia w stronę opisania tego, co się zmienia. Zazwyczaj zauważam, że piszę mniej interfejsów i bardziej zorientowany na metody kod, w którym uwielbiam umieszczać życie w starych klasach z predykatami, czynnościami i innymi zadaniami delegowanymi. Wydaje mi się, że często zmieniają się działania, więc je podsumowuję. Nawet często, choć nie zawsze, rozkładam interfejsy na jedną metodę, a następnie wolę użyć delegata do zadania zamiast zmuszania kodu klienta do utworzenia nowej klasy.
Więc chyba to mnie uderzyło. Czy zamiast tego powinienem programować funkcjonalnie?
Edycja: Mogę mieć błędne pojęcie o programowaniu funkcjonalnym.
Obecnie moim wybranym językiem jest C # i pochodzę z języka C ++. Pracuję jako programista gier, ale obecnie jestem bezrobotny.
Mam wielką pasję do architektury. Moje zalety to czysty, elastyczny, wielokrotnego użytku i łatwy w utrzymaniu kod. Nie wiem, czy zostałem otruty tymi sposobami, czy to na lepsze. Czy mam gorączkę refaktoryzacyjną, czy powinienem przejść dalej? Rozumiem, że może to być pytanie o „użyj odpowiedniego narzędzia do pracy” , ale chciałbym usłyszeć twoje przemyślenia.
Czy powinienem wybrać funkcjonalny język? Jednym z moich czynników strachu jest opuszczenie wygody Visual Studio.