W dzisiejszych czasach każdy chce być zwinny. W każdym zespole, z którym pracowałem, kształt zwinnego był inny. Niektóre rzeczy są powszechne - jak codzienne wstawki lub planowanie, ale inne części znacznie się różnią.
W moim obecnym zespole jest jeden szczegół, który mnie niepokoi. To brak wymagań funkcjonalnych. Nie tylko nie ma pisemnej formy oczekiwań, ale także w zadaniach niejasno określono, co należy zrobić.
Celem projektu jest przepisanie starego systemu przy użyciu nowych technologii. Stary system również nie ma żadnej rozsądnej dokumentacji. Na pewno jeden nie istnieje. Opis wymagań właścicieli firm brzmi - zróbmy to w nowej implementacji w taki sam sposób, jak stary. Wydaje się rozsądne, ale tak nie jest. Stary system jest rodzajem kodu spaghetti, a wyodrębnianie z niego wymagań biznesowych jest kosztowne. Wydaje się, że sytuacja wpływa negatywnie na planowanie. Na pewno jest podatna na błędy i błędy w nowej implementacji (pomijając niektóre szczegóły).
Dlatego myślę - czy naprawdę zwinne jest brak wymagań biznesowych w przypadku przepisywania starego systemu?