Właśnie dostałem telefon retro, w którym programiści wyrazili zaniepokojenie integracją swoich historii w głównej gałęzi każdego sprintu. Wszyscy programiści kodują we własnej gałęzi i pod koniec sprintu łączą się w jedną gałąź główną.
Następnie jeden programista (zwykle ten sam) ma za zadanie upewnić się, że wszystko dobrze zintegrowało się z kodem innego dewelopera (większość zmian znajduje się na tej samej stronie. Na przykład historia wyświetlania danych, historia filtrowania danych i wskaźnik SLA).
Jak możemy zmniejszyć to obciążenie i ułatwić scalanie naszego kodu? Z mojego punktu widzenia posiadanie przez PO lub SM priorytetów w opowieściach w bardziej efektywny sposób, abyśmy nie mieli tego rodzaju zależności w tym samym sprincie, może rozwiązać niektóre problemy. Jak wszyscy inni sobie z tym radzą? Czy to tylko część procesu?