Nasza baza kodów rośnie od 20 lat. Mamy około 10 deweloperów + sqa pracujących z 500kloc. Jakiś czas temu mały zespół z nas (2 deweloperów, jeden z sqa) rozpoczął pracę nad automatycznym programem testowym. Obecnie jedno uruchomienie zajmuje 11 godzin i jest niejako testem integracyjnym. Pracujemy nad tym, aby zmniejszyć ten poziom i zmniejszyć liczbę fałszywych trafień, i robimy w tym zakresie znaczne postępy. Ale szczegóły nie powinny mieć znaczenia.
Działa dobrze i wciąż go ulepszamy. My (mały zespół) bardzo to lubimy. Jeśli coś zepsujemy, zauważymy dzień później, a nie 2 miesiące później, kiedy przyjrzy się sqa. Również naszym menedżerom (dev + sqa) podoba się ten pomysł. Ale inni ludzie w zespole po prostu ignorują wyniki testu. Ich zdaniem, jeśli testy nie kończą się powodzeniem, to jest to problem testu, a nie zmiany kodu i to tylko nasz projekt zabawki. Kilka razy rozmawialiśmy, czy nieudany test jest prawdziwym błędem. Najczęściej tak jest.
Nie możemy i nie chcemy czegoś wymuszać. Jak możemy pokazać, że zautomatyzowane testowanie jest rzeczą?