Przeczytałem pierwsze rozdziały Czystego kodu autorstwa Roberta C. Martina i wydaje mi się, że jest całkiem niezły, ale mam wątpliwości, w jednej części wspomniano, że dobrze (poznawczo), że funkcje powinny mieć jak najmniej parametrów jak to możliwe, sugeruje nawet, że 3 lub więcej parametrów to za dużo dla funkcji (co uważam za bardzo przesadzone i idealistyczne), więc zacząłem się zastanawiać ...
Zarówno praktyki używania zmiennych globalnych, jak i przekazywanie wielu argumentów na temat funkcji byłyby złymi praktykami programowania, ale użycie zmiennych globalnych może znacznie zmniejszyć liczbę parametrów w funkcjach ...
Chciałem więc usłyszeć, co o tym sądzisz. Czy warto używać zmiennych globalnych, aby zmniejszyć liczbę parametrów funkcji, czy nie? W jakich przypadkach byłoby to?
Myślę, że zależy to od kilku czynników:
- Rozmiar kodu źródłowego.
- Liczba parametrów w średniej funkcji.
- Liczba funkcji
- Częstotliwość, w której używane są te same zmienne.
Moim zdaniem, jeśli rozmiar kodu źródłowego jest stosunkowo mały (jak mniej niż 600 wierszy kodu), istnieje wiele funkcji, te same zmienne są przekazywane jako parametry, a funkcje mają wiele parametrów, wówczas warto byłoby użyć zmiennych globalnych, ale ja chciałbym wiedzieć...
- Czy podzielasz moją opinię?
- Co sądzisz o innych przypadkach, w których kod źródłowy jest większy itp.?
PS . Widziałem ten post , tytuły są bardzo podobne, ale nie pyta, co chcę wiedzieć.
postLetter(string country, string town, string postcode, string streetAddress, int appartmentNumber, string careOf)
jest śmierdzącą wersjąpostLetter(Address address)
. Kontynuuj czytanie książki, mam nadzieję, że powie coś takiego.