W miarę możliwości unikaj tłumaczenia, ponieważ każde tłumaczenie to dodatkowy wysiłek i może powodować błędy.
Kluczowym wkładem „Domain Driven Design” do nowoczesnej inżynierii oprogramowania jest koncepcja języka wszechobecnego , który jest jednym językiem używanym przez wszystkich interesariuszy projektu. Według DDD tłumaczenie nie powinno odbywać się w zespole (który obejmuje ekspertów w dziedzinie, nawet jeśli jest obecny tylko przez pełnomocnika dokumentu specyfikacji), ale tylko między zespołami (dalsze czytanie: „Domain Driven Design” Erica Evansa, w szczególności rozdziały o wszechobecnym języku i projektowaniu strategicznym).
Oznacza to, że jeśli Twoi eksperci biznesowi (lub dokument specyfikacji) mówią po holendersku, używaj ich (holenderskiej) terminologii podczas wyrażania obaw biznesowych w kodzie źródłowym. Nie tłumacz niepotrzebnie na angielski, ponieważ stwarza to sztuczną przeszkodę w komunikacji między ekspertami biznesowymi a programistami, co zajmuje dużo czasu i może (poprzez niejednoznaczne lub złe tłumaczenie) powodować błędy.
Jeśli natomiast eksperci biznesowi mogą rozmawiać o swojej działalności zarówno w języku angielskim, jak i holenderskim, masz szczęście, że możesz wybrać wszechobecny język projektu, i istnieją uzasadnione powody, aby preferować angielski (np. „Zrozumiały dla całego świata i bardziej prawdopodobne, że będą używane przez standardy ”), ale nie oznacza to, że koderzy powinni tłumaczyć to, o czym rozmawiają ludzie biznesu. Zamiast tego ludzie biznesu powinni zmieniać języki.
Posiadanie wszechobecnego języka jest szczególnie ważne, jeśli wymagania są złożone i muszą zostać zaimplementowane precyzyjnie, jeśli tylko robisz CRUD język, którego używasz wewnętrznie, ma mniejsze znaczenie.
Osobista anegdota: Byłem w projekcie, w którym ujawniliśmy niektóre usługi biznesowe jako punkt końcowy SOAP. Firma została w całości określona w języku niemieckim i jest mało prawdopodobne, aby została ponownie wykorzystana, podobnie jak w języku angielskim, ponieważ dotyczyła kwestii prawnych właściwych dla konkretnej jurysdykcji. Niemniej jednak niektórzy architekci z wieży z kości słoniowej zalecili, aby interfejs SOAP był angielski, aby promować przyszłe ponowne użycie. Tłumaczenie to odbyło się w trybie hoc i przy niewielkiej koordynacji między programistami, ale tylko ze wspólnym glosariuszem, w wyniku czego ten sam termin biznesowy ma kilka nazw w umowie o świadczenie usług internetowych, a niektóre warunki biznesowe mają tę samą nazwę w umowie o świadczenie usług internetowych. Aha, i oczywiście niektóre nazwy były używane po obu stronach podziału - ale mają różne znaczenia!
Jeśli mimo wszystko zdecydujesz się na tłumaczenie, ujednolic tłumaczenie w glosariuszu, dodaj zgodność z tym glosariuszem do swojej definicji ukończenia i sprawdź w swoich recenzjach. Nie bądź tak nieostrożny jak my.