Jeśli dobrze pamiętam kurs mojego kompilatora, typowy kompilator ma następujący uproszczony zarys:
- Analizator leksykalny skanuje (lub wywołuje funkcję skanowania) kod źródłowy znak po znaku
- Ciąg znaków wejściowych jest sprawdzany pod kątem poprawności ze słownikiem leksemów
- Jeśli leksem jest ważny, jest on następnie klasyfikowany jako token, któremu odpowiada
- Analizator składni sprawdza składnię kombinacji tokenów; token po tokenie .
Czy teoretycznie wykonalne jest podzielenie kodu źródłowego na ćwiartki (lub jakikolwiek inny mianownik) i wielowątkowość procesu skanowania i analizy? Czy istnieją kompilatory wykorzystujące wielowątkowość?