Pracuję w firmie, w której CEO zarządza zespołem ds. Produktu, który wykonuje makiety funkcji i upuszcza na rynek programistów, aby następnie wdrożyć te funkcje. Oczywiście jest pewna iteracja, opinie deweloperów są szanowane. Ale zastanawiam się, jak skuteczny jest ten proces.
Jason Calacanis właśnie napisał :
Doktryna Zuckerberga: programiści projektują produkty o znacznie poprawionej szybkości i funkcjonalności w porównaniu do menedżerów produktów i projektantów, przeważając nad potencjalnymi błędami i wadami.
...
To naprawdę mnie uderzyło: start-upy napędzane przez programistów zawsze wytwarzają produkt szybciej.
Ma to uzasadnienie: nasi nietechniczni ludzie prowadzą dyskusje i debaty, a Zuckerberg koduje swoją kolejną funkcję. Właśnie dlatego nikt nie był w stanie nadążyć za Facebookiem!
Podczas gdy MySpacers debatowali, jak iterować w swoich produktach, Facebook po prostu próbował różnych rzeczy.
Czy to faktycznie działa lepiej w praktyce?