Zauważyłem w sobie zachowanie, które nazywam „syndromem punktu zatrzymania”… oznacza to, że nie mogę przestać pracować, dopóki nie osiągnę „punktu zatrzymania” (lub wyczerpuję się). Innymi słowy, jeśli jestem w strefie i pracuję nad ukończeniem funkcji, nie przestanę, dopóki jej nie ukończę. Jeśli to błąd, nad którym pracuję, ten efekt jest jeszcze bardziej wyraźny ... Nie przestanę, dopóki nie zostanie naprawiony, a przynajmniej zrozumiany. Chociaż pracuję z laptopa i mam VPN i mogę łatwo wrócić do domu i odebrać pracę później tego wieczoru, fakt ten nie pomaga mi odejść z pracy ... to tak, jakbym się obawiał, że umrę, zanim znajdę błąd .
Bardzo trudno mi to wytłumaczyć członkom rodziny, którzy nie mogą zrozumieć, dlaczego nigdy nie wracam z pracy w tym samym czasie, a czasem wracam do domu o 23:00. Nawet menadżerowie byli tym zaskoczeni i zauważyłem, że większość moich kolegów nie ma problemów z pracą o tych samych godzinach każdego dnia.
Czy ktoś jeszcze ma ten problem? Czy powinienem się tym martwić i / lub spróbować to zmienić? Jeśli tak to jak?