Czy programiści powinni nadal starać się stopniowo ulepszać nasze aplikacje internetowe za pomocą JavaScript, zapewniając, że funkcje z wdziękiem się pogarszają, a tym samym dostępność? A może powinniśmy spędzać ten czas skupiając się na nowych funkcjach lub innych obszarach rozwoju?
Podtekst tego pytania brzmiałby: ilu naszych klientów / klientów / użytkowników korzysta z naszych stron internetowych lub aplikacji z wyłączoną obsługą JavaScript? Czy masz jakieś projekty z wymaganiami, które konkretnie wymagają funkcjonalności JavaScript (prawie wszystkie moje), i czy te wymagania wymagają również pełnej wdzięku degradacji?
Aby zadać to pytanie, podłączyłem programmers.stackexchange.com bez włączonej obsługi JavaScript i przywitałem się z komunikatem: „Programiści - Stack Exchange działa najlepiej z włączoną obsługą JavaScript”. Trudno się zalogować, choć strona wydawała się ogólnie działać dobrze. (Nie mogłem głosować na żadne pytania).
Myślę, że jest to zadowalające podejście do rozwoju. Wyobraź sobie wysiłek włożony w sprawienie, aby wszystkie funkcje strony działały przy użyciu zwykłego starego kodu HTML i logiki po stronie serwera. Z drugiej strony zastanawiam się, ilu użytkowników zostało wyalienowanych przez to podejście.
Wszyscy zostaliśmy przeszkoleni (co najmniej dobrzy programiści wśród nas) w zakresie korzystania z progresywnego ulepszania i zapewnienia, że dynamiczne funkcje naszych aplikacji internetowych ulegną łagodnemu pogorszeniu. Czy to progresywne ulepszenie po prostu wkurza na wiatr, czy też niektórzy z naszych klientów faktycznie korzystają z niektórych usług internetowych bez włączonej obsługi JavaScript?