Próbując osiągnąć status przynajmniej początkującego z tak legendarnym edytorem, pisałem w Emacsie przez ostatnie dwa miesiące. Staram się zachować otwarte serce, ale ciągle nie zgadzam się z jednym podstawowym wyborem: Emacs pozwala użytkownikom nigdy nie wychodzić. W świecie 2010 po prostu uważam, że każda funkcja Emacsa jest beznadziejnie związana z dedykowanym oprogramowaniem:
- Nigdy nie użyłbym jego wbudowanej przeglądarki; Chrome ma przed sobą lata.
- Nigdy nie użyłbym jego diodowej funkcji; Path Finder (Mac OS X) odpowiada moim potrzebom.
- Nigdy nie użyłbym wbudowanego e-maila; interfejs internetowy Gmaila ma bardziej odpowiednie funkcje, takie jak Priorytety.
- Itp.
Jasne, czasami mogę zanurzyć się w Emacsie, aby użyć wyrażeń regularnych itp. Do jednego z powyższych zadań, ale poza wyrażeniami regularnymi naprawdę nie widzę powodu, aby kiedykolwiek dotykać tych funkcji bocznych. Jestem całkowicie nowicjuszem, ale mam silne przeczucie, że Emacs-as-an-OS jest przestarzały.
Eksperci Emacsa, czy uważasz, że wybór Emacsa jako kompleksowego środowiska jest właściwym wyborem na 2010 rok i przyszłość? Czy są jakieś szczególne funkcje peryferyjne, które są jeszcze w swoim czasie lub wyprzedzają w porównaniu do alternatyw?