EDYTOWAĆ
Po długim zastanowieniu i autorefleksji na ten temat zdałem sobie sprawę, że większość zagadnień poruszonych w tym pytaniu dotyczy wyłącznie osobistej, a nie zawodowej perspektywy. Dlatego moderatorzy odłożyli to pytanie ze względu na bardzo osobisty, subiektywny charakter problemu, o którym starałem się mówić. Myślałem o przeredagowaniu pytania, ale tak naprawdę nie mogłem znaleźć sposobu na wyrażenie tego w bardziej obiektywny sposób, aby mógł być przedmiotem dyskusji, w której odpowiedzi mogą być poparte dowodami lub referencjami.
Ze względu na tych, którzy są nadal zainteresowani, staram się przedstawić streszczenie dyskusji wynikającej z tego pytania:
- 4-godzinny wywiad wstępny, test programowania poza siedzibą nie jest zwykle, ale
- wiele osób zwróciło uwagę, że w przypadku niektórych firm przeprowadzacie wywiady znacznie dłużej niż wszystkie razem
- to jest nasza osobista decyzja, czy przeprowadzimy test, czy nie, i możemy to ocenić na podstawie naszych okoliczności i postrzeganych korzyści płynących z zatrudnienia w firmie
- wszystkie firmy są różne, podobnie jak ludzie, i może być całkowicie uzasadnione, aby firma zastosowała dłuższy test wstępny poza miejscem rozmowy, jeśli jest to zgodne z ich potrzebami lub okolicznościami
Chciałem, aby moje pierwotne pytanie dotyczyło tego, jak rozsądnie oczekiwać 4 godziny ode mnie i jak etycznie wydać problem, aby rozwiązanie (nie kod, ale projekt) mogło zostać wykorzystane w firmie. Jak teraz widzę, oba te pytania można (najlepiej) zbadać w dyskusji na forum, zamiast używać narzędzia społeczności typu pytanie-odpowiedź, takiego jak stackexchange.
Jednak wszystkie twoje odpowiedzi były dla mnie cenne i dziękuję za podzielenie się.
ORYGINALNY POCZTA
Przeprowadzam rozmowę kwalifikacyjną na kilka stanowisk, a większość z nich obejmuje fazę wstępnej kontroli, w której muszę przesłać test na kodowanie, zanim odbędzie się rozmowa telefoniczna lub rozmowa na miejscu. Przyzwyczaiłem się do tego pomysłu i uważam za rozsądne, że firmy oczekują, że to zrobię, aby mogły sprawdzić, jaki rodzaj pracy mogę wykonać samodzielnie.
Zasadniczo z mojego doświadczenia wynika, że tego rodzaju ćwiczenia kodujące to w większości małe zadania programistyczne. Zrób logikę, może zaimplementuj mały algorytm, otwórz plik i odczytaj / zapisz dane, i tak dalej. Nawet najprostsze zadanie można zrealizować za pomocą dobrego oddzielenia logiki, testowalnych komponentów itp., Aby zobaczyć, jak kandydat koduje, i ogólnie, jak dobrze jest przygotowany do rodzaju pracy, którą firma chce wypełnić.
Ostatnio natknąłem się na firmę, która wysłała mi test kodowania z opisem całej strony z całego ćwiczenia, prosząc mnie o rozwiązanie rzeczywistego problemu ich działalności (nie chcę mówić o szczegółach w celu ochrony firmy, ale test było mniej więcej o tym, co robią). Opisali dość skomplikowany system do wdrożenia, obejmowali rzeczywiste dane, a na koniec doszli do wniosku, że test kodowania nie powinien zająć więcej niż 4 godziny .
Czy rozsądne jest, aby firma spodziewała się, że spędzę 4 godziny pracując nad swoim imitacją w wolnym czasie, nawet zanim się ze mną przywitają? (osoba rekrutująca wysłała mi test kodowania)
Nie zrozum mnie źle, jestem zmotywowany do znalezienia nowej pracy i nowych wyzwań, ale większość firm oczekuje, że spędzę maksymalnie 1-2 godziny na takim zadaniu, a takie zadania zawsze były o wiele mniej skomplikowane.
Jako wniosek w tej firmie wymyśliłem, że:
1) Moja motywacja nie jest dobra i prawdopodobnie szukają kogoś innego
2) Nie szanują swoich przyszłych pracowników, którzy oczekują tak długich testów kodowania nawet bez przywitania się z nimi
3) Chcą po prostu ujawnić jeden z problemów, nad którymi pracują, i sprawdzić, czy istnieje entuzjastyczny młody facet, który rozwiązałby je za darmo (znowu, nie zrozumcie mnie źle, nie jestem teoretykiem spisku, ale mam słyszałem takie historie ...)
Jak myślisz, ile uzasadnione jest, aby firma spodziewała się, że kandydaci spędzą czas na testach kodowania fikcyjnego, nie rozmawiając z nimi? Jakie jest Twoje ogólne doświadczenie?