Jak zwykle chodzi o zachęty. Jeśli chcesz wiedzieć, dlaczego coś rzeczywiście się dzieje (w przeciwieństwie do tego, co twierdzą, lub chcieliby wierzyć), wykonaj pieniądze.
Wyobraź sobie sytuację, w której masz wygodną pozycję na rynku w kluczowej technologii (komputery osobiste). Wartość sieci ma duży rozmiar, więc chcesz mieć dostęp do jak największej liczby użytkowników za pomocą swoich produktów. Ponieważ najprawdopodobniej już korzystają z twojego systemu, warto wprowadzić nowe funkcje i poświęcić wysiłek tylko na kompatybilność wsteczną z własnymi produktami. Zgodność z produktami konkurencji jest niższa na liście priorytetów, ponieważ nie tworzy dla ciebie tak dużego potencjału wartościowego; w rzeczywistości może kosztować cię wartość, jeśli produkty konkurencji staną się na tyle interoperacyjne, że ktoś mógłby się obejść bez twojego systemu.
Pamiętaj, że nie musisz nawet stawiać tutaj świadomej złośliwości ze strony programistów lub kierownictwa. Robienie własnych rzeczy i promowanie własnych protokołów, standardów itp. Zamiast przyczyniania się do ogólnych jest po prostu naturalnym zachowaniem dominującego gracza i prawdopodobnie nieuniknione bez bardzo rygorystycznych środków prawnych, na które ogół społeczeństwa nie jest skłonny zezwolić. W rzeczywistości większość tego, co słyszałem i czytałem o sposobie myślenia w firmie Microsoft, prowadzi mnie do przekonania, że większość ich ludzi naprawdę , szczerze uważają, że ich produkty są tak wspaniałe i lepsze, że tylko nieprzyjemni malkontenci chcieliby w pierwszej kolejności użyć czegokolwiek innego, i że zrobiliby swoim lojalnym klientom wielką niedogodność, gdyby poświęcili wysiłek na interoperacyjność, zamiast „wprowadzać innowacje” na fajne nowe rzeczy.
Powodując ból programistów, którzy nie muszą obsługiwać różne produkty są po prostu efektem ubocznym tej postawy. Wydaje się to bardzo bezduszne, a nawet złe dla nas poza praktykami, ale podejrzewam, że wielu z nas zajęłoby to samo stanowisko, gdyby tabele zostały magicznie odwrócone.