Niedawno zostałem zatrudniony do projektu obejmującego pracę z kilkoma systemami „korporacyjnymi” innych firm i wokół nich. Ze względu na to, co według mnie byłoby astronomicznym kosztem i wysiłkiem wymaganym do zbudowania wystarczająco wiernej repliki środowiska produkcyjnego, perspektywa posiadania prawdziwego środowiska programistycznego wydaje się znikoma.
To oczywiście nie jest idealne. Z drugiej strony, wyobrażam sobie, że muszą istnieć ludzie, którzy bezpiecznie testują i wdrażają oprogramowanie w takich niewiarygodnych środowiskach, i prawdopodobnie mogę pójść w ich ślady.
Jak robią to ci, którzy skutecznie radzą sobie z tego rodzaju sytuacjami?