Wciąż czytam, że zaleca się programistom robienie częstych przerw podczas programowania, a zwykłe zalecenie, które widzę, to 5 minut co pół godziny lub 10 minut co godzinę.
Próbowałem, ale dość często znajdowałem coś interesującego w ciągu tych 5 minut i zabiera mi to to, nad czym pracowałem dłużej niż planowałem. Albo to, albo mój umysł koncentruje się na czymś innym i trudno mi wrócić do pracy i nie koncentruję się zbyt dobrze.
Czy naprawdę tak korzystne jest robienie częstych przerw podczas programowania? Czy robię coś złego, aby zmniejszyć wydajność zamiast ją zwiększać?