tło
Właśnie w wywiadzie technicznym poproszono mnie o napisanie algorytmu przechodzenia przez „obiekt” (zauważ cytaty), w którym A jest równe B, a B jest równe C, a A jest równe C.
Otóż to. To wszystkie informacje, które otrzymałem.
Zapytałem ankietera, jaki jest cel, ale najwyraźniej nie było jednego, wystarczy „przemierzyć” „obiekt”.
Nie znam nikogo innego, ale wydaje mi się to głupie pytanie. Zapytałem ponownie: „szukam wartości?”. Nie. Po prostu „przejdź”.
Dlaczego miałbym kiedykolwiek chcieć bez końca zapętlać ten „obiekt”? Może stopić mój procesor?
Odpowiedź według ankietera, że powinienem napisać rekurencyjną funkcję.
OK, dlaczego więc nie poprosić mnie o napisanie funkcji rekurencyjnej? A kto napisałby funkcję rekurencyjną, która nigdy się nie kończy?
Moje pytanie:
Czy to jest ważne pytanie dla reszty z was, a jeśli tak, czy możecie podać wskazówkę dotyczącą tego, czego może mi brakować? Być może zbyt intensywnie myślę o rozwiązywaniu rzeczywistych problemów. Od dłuższego czasu z powodzeniem programuję, ale ten proces wywiadu technicznego sprawia, że mam wrażenie, że nic nie wiem.