Zaczynasz pytanie pisząc:
„Nie mówię o twórcach tych projektów, oczywiście, że zyskują sławę, ale mówię ogólnie o branży, dlaczego tak bardzo lubimy koncepcję oprogramowania open source, skoro ma ona tak zły wpływ na przemysł?”
Ale oczywiście, to jest właśnie twórcy oprogramowania open source, że sprawa: jeśli nie napisać i udostępnić kod, to nie istnieje; a jeśli tak, to tak, bez względu na to, czego inni mogą chcieć I wielu - powiedziałbym, jeśli nie wszyscy, to prawie wszyscy - czerpią z tego więcej niż sławę.
Oczywiście, niektórzy ludzie zarabiają pieniądze na pisaniu oprogramowania typu open source, albo bezpośrednio (np. Piszą oprogramowanie, a następnie sprzedają wsparcie dla niego) lub pośrednio, ponieważ pracują dla firmy, która płaci im za napisanie (co ogólnie oznacza, że firma coś dostaje więcej niż sławę). Ale wiele oprogramowania typu open source zostało napisane na użytek pisarza, przez ludzi, którzy chcą po prostu „podrapać się”: czerpią użyteczność tylko z istnienia oprogramowania, a wszelkie ulepszenia wprowadzone przez innych są po prostu dodatkowym atutem na początek.
Powiedzmy na przykład, że chcę bloga. Powiedzmy, że chcę, aby mój blog miał zestaw funkcji, których żadne istniejące darmowe oprogramowanie blogowe nie zapewnia od razu po wyjęciu z pudełka (ponieważ wtedy mogę po prostu pobrać oprogramowanie i zainstalować je i gotowe).
Jedną rzeczą, którą mógłbym zrobić, to kupić platformę blogową o zamkniętym źródle, jeśli taka będzie odpowiednia na rynku, i być może zapłacić osobom sprzedającym ją dodatkowo za dodanie funkcji, których potrzebuję. Ponieważ jednak znam trochę Perla i PHP, mam jeszcze kilka opcji:
Mógłbym napisać od podstaw własne oprogramowanie blogowe i zachować je dla siebie.
Mógłbym napisać od podstaw własne oprogramowanie blogowe i wydać je jako oprogramowanie typu open source.
Mógłbym pobrać platformę blogową typu open source i dodać potrzebne mi funkcje (i jeśli chcę i / lub wymaga tego licencja, wypuszczam dodatki jako open source).
(Oczywiście, jeśli moje własne umiejętności programistyczne nie były wystarczająco dobre lub jeśli czułem, że jestem zbyt zajęty, aby tracić czas na taką pracę, mógłbym również zatrudnić kogoś innego, aby zajął się którąkolwiek z tych rzeczy.)
Oczywiście ostatnia opcja będzie prawdopodobnie najłatwiejsza z trzech, jeśli istnieje jakiekolwiek oprogramowanie typu open source, które zbliży się nawet do tego, czego potrzebuję. Ale nawet jeśli nie ma, dlaczego miałbym wybrać opcję 1 zamiast opcji 2?
Pamiętaj, że nie interesuję się sprzedażą blogów ani oprogramowaniem do blogowania innym ludziom - to żmudna i nudna praca, a nie interes, w który się zajmuję. Chcę tylko blogu dla siebie, który ma zestaw funkcji, których potrzebuję . Nic też nie tracę, jeśli ktoś inny używa tego samego oprogramowania do tworzenia własnego bloga; jeśli cokolwiek, jeśli ich blog jest interesujący, właśnie zyskałem coś do przeczytania. Zatem przejście z opcji 1 nie daje mi nic ponad opcję 2.
Z drugiej strony, jeśli wybiorę opcję 2, a ktoś inny zdecyduje się na korzystanie z oprogramowania na swoim blogu, prawdopodobnie będą chcieli korzystać z niektórych funkcji, o które nie zawracałem sobie głowy. A jeśli wdrożą te funkcje i udostępnią je ( albo dlatego, że wymaga tego moja licencja, albo po prostu dlatego, że rozumowali w taki sam sposób jak ja), w końcu mogę znaleźć niektóre z nich przydatne na moim blogu. A może znajdą też błędy, które przegapiłem i naprawię je, co oznacza, że dostaję też poprawkę za darmo.
Dlatego właśnie działa gospodarka open source . Nie chodzi o nieopłacanych programistów piszących niepotrzebne oprogramowanie, a następnie rozdających je „tylko dla sławy”. Raczej chodzi o ludzi, którzy piszą oprogramowanie, które jest dla nich przydatne i dzielą się nimi z innymi, aby ci inni mogli z kolei udostępnić im swoje ulepszenia.