To, co powiem, może być nieco kontrowersyjne z natury, ale dzisiaj jestem bardzo przygnębiony - i dlatego zapytam o to.
Właśnie odbyłem wywiad z dużą firmą technologiczną na staż, gdzie zadano mi wiele typowych pytań do wywiadu zorientowanych na algorytm. Teraz, biorąc pod uwagę moje pochodzenie, uważam się za silnego w algorytmach (mam również dobre stopnie w algorytmach na poziomie magisterskim - rzeczy obejmujące kompletność NP i więcej (algorytmy aproksymacyjne i losowe), ale niestety nie zaliczyłem wywiadu. Nie mogłem pomyśl o bardzo skutecznej metodzie rozwiązania problemu strun w około ~ 10 minut. Po zakończeniu wywiadu wypiłem szklankę wody, zjadłem banana i zrelaksowałem się na chwilę i spróbowałem ponownie. I vola! odpowiedź, którą mogłem przybyć w niecałe 5 minut. A co najgorsze - byłem na tym torze, a ankieter powiedział mi o tym, ale zbyt mocno naciskało na mnie. Całe moje doświadczenie sprawiło, że pomyślałem o wywiadach technicznych. Miałem kilka pytań i chciałem zadać je na tym forum -
Czy naprawdę można ocenić czyjąś zdolność techniczną w ciągu pół godziny? Szczerze? A może to tylko rzut kostką?
Czy pytania podczas wywiadu technicznego mierzą zdolność rozwiązywania problemów? Ten punkt jest bardzo dyskusyjny? Jako doktorant wiem, że matematyczne rozwiązywanie problemów polega na rozwiązywaniu problemów, o których nigdy wcześniej nie słyszałeś. Z drugiej strony pytania takie jak - scalanie dwóch połączonych list w posortowanej kolejności lub drukowanie wszystkich elementów drzewa binarnego na poziomie k-tego stają się „zwykłymi ćwiczeniami”, gdy ktoś już zobaczy rozwiązanie lub rozwiąże problem?
Czy ludzie, którzy wychodzą w tych rozmowach z latającymi kolorami, stają się świetnymi programistami? Czy nadal projektują eleganckie silniki gier, biblioteki graficzne, piszą szybkie ramy do łączenia widelców? Czy istnieją dowody wskazujące na pozytywną korelację między dobrym działaniem w wywiadach technicznych a faktyczną umiejętnością programowania? Czy te wywiady są bardziej nastawione na znalezienie osoby typu „załatwianie spraw” (Spolsky)?
Mogę się założyć, że wielu naukowców publikujących przełomowe pomysły w - ICML, VLDB, Mobicom - obleje te wywiady. Ale zapewniam cię, że są jednymi z najmądrzejszych ludzi, których znajdziesz na tej planecie.
Jestem głównie w środowisku akademickim (student) - dlatego bardzo docenię spostrzegawczość kogoś po drugiej stronie ogrodzenia. Ktoś, kto faktycznie przeprowadza te wywiady?
[Ok wszyscy. Dzięki za wszystkie miłe i przemyślane odpowiedzi. Ponieważ nie chcę zadawać innego pytania, poproszę o odpowiedź na to pytanie.
Załóżmy, że kandydat X ma dobre publiczne portfolio prac, w których wniósł wkład w jakiś znany projekt open source, w którym - możesz faktycznie przejść i zweryfikować jego łatki, zweryfikować błędy, które zamknął i spojrzeć na projekty, które stworzył. W takim przypadku pytaniem jest, ile wagi chcesz poświęcić jego publicznie dostępnej / weryfikowalnej pracy w porównaniu do tego, jak dobrze radzi sobie z odpowiedzią na bardzo wymyślne pytanie z drzewa binarnego w czasie krótszym niż 15 minut?]