Wydaje mi się, że społeczność MVVM stała się nadgorliwa, podobnie jak programiści OO w latach 90. - to myląca nazwa MVVM jest synonimem bez kodu. Z mojego zamkniętego pytania StackOverflow :
Wiele razy natrafiam tutaj na posty o kimś, kto próbuje zrobić ekwiwalent w XAML zamiast kodu z tyłu. Ich jedynym powodem jest to, że chcą utrzymać swój kod w czystości. Popraw mnie, jeśli się mylę, ale nie jest tak, że:
XAML jest również kompilowany - do BAML - wtedy w czasie wykonywania i tak musi zostać przeanalizowany w kodzie. XAML może potencjalnie zawierać więcej błędów w środowisku wykonawczym, ponieważ nie zostaną wykryte przez kompilator w czasie kompilacji - z nieprawidłowych pisowni - te błędy są również trudniejsze do debugowania. Za tym stoi już kod - lubię go lub nie InitializeComponent (); musi zostać uruchomiony, a plik .gics, w którym się znajduje, zawiera sporo kodu, choć może być ukryty. Czy to czysto psychologiczne? Podejrzewam, że to programiści wywodzą się z tła sieci i lubią znaczniki w przeciwieństwie do kodu.
EDYCJA: Nie proponuję kodu zamiast XAML - używam obu - wolę też tworzyć wiązania w XAML - Jestem po prostu przeciwny wszelkim wysiłkom, aby unikać pisania kodu za esp w aplikacji WPF - powinno to być połączenie oba, aby uzyskać jak najwięcej z tego.
AKTUALIZACJA: To nawet nie jest pomysł Microsoftu, każdy przykład w MSDN pokazuje, jak możesz to zrobić w obu przypadkach.