Mam hosta Hyper-V 2012 R2 z systemem ochrony punktu końcowego Centrum systemu. Są hostowane przez niego dwa wirtualne serwery Windows.
Mam wszystkie dyski .vhdx w folderze na d: / server /
Czy mogę zaufać programowi antywirusowemu, który skanuje te pliki i znajduje wirusy, czy też muszę mieć program antywirusowy na każdej maszynie wirtualnej?
Jeśli ręcznie skanuję te pliki, ochrona punktu końcowego prawie natychmiast nie zwraca wirusów, co mnie zastanawia, czy w ogóle próbuje je przeskanować.