Określając serwery, takie jak (przypuszczam) wielu inżynierów, którzy nie są ekspertami w dziedzinie pamięci masowej, ogólnie będę grać bezpiecznie (i być może niewolnikiem marketingu), standaryzując na co najmniej 10 000 dysków SAS (a zatem „ Enterprise - uaktualnij z 24-godzinnym cyklem roboczym itp.) dla danych „systemowych” (zwykle systemu operacyjnego, a czasem aplikacji) i zastrzegaj korzystanie z 7,2 tys. dysków średnich / bliskich do przechowywania danych niesystemowych tam, gdzie wydajność nie jest znacząca czynnik. To wszystko przy założeniu, że dyski 2,5 "(SFF), ponieważ dyski 3,5" (LFF) są naprawdę odpowiednie tylko w przypadku wymagań o dużej pojemności i niskim IOP.
W sytuacjach, w których nie ma ogromnej ilości danych niesystemowych, zazwyczaj umieszczam je na tych samych dyskach / macierzy, co dane systemowe, co oznacza, że serwer ma tylko 10k dysków SAS (zazwyczaj „One Big RAID10”) konfiguracji w tych dniach). Tylko jeśli wielkość danych niesystemowych jest znacząca, zwykle rozważam umieszczenie ich na osobnej tablicy 7,2k dysków środkowych / pobliskich, aby obniżyć koszt / GB.
Doprowadziło mnie to do zastanowienia: czy w niektórych sytuacjach te 10k dysków w macierzy RAID10 można zastąpić 7,2k dysków bez żadnych znaczących negatywnych konsekwencji? Innymi słowy, czy czasami przesadzam (i dbam o to, by dostawcy sprzętu byli zadowoleni), trzymając się co najmniej 10 tys. Dysków klasy „korporacyjnej”, czy też jest dobry powód, aby zawsze trzymać się tego jako minimum?
Weźmy na przykład serwer, który działa jak hiperwizor z kilkoma maszynami wirtualnymi dla typowej małej firmy (powiedzmy 50 użytkowników). Firma ma średnie wzorce we / wy bez specjalnych wymagań. Typowe biuro od poniedziałku do piątku w godzinach 9-5, z kopiami zapasowymi działającymi przez kilka godzin w nocy. Maszynami wirtualnymi może być serwer DC i serwer plików / drukowania / aplikacji. Serwer ma macierz RAID10 z 6 dyskami do przechowywania wszystkich danych (danych systemowych i niesystemowych). Moim nieprofesjonalnym okiem wygląda na to, że dyski środkowe / bliskie mogą być w porządku. Biorąc za przykład dyski HP:
- Obciążenie: dyski środkowe są oceniane na obciążenie <40%. Ponieważ biuro jest otwarte tylko przez 9 godzin dziennie, a średnia liczba operacji we / wy w tym okresie prawdopodobnie nie będzie bliska maksymalnemu, wydaje się, że obciążenie pracą nie przekroczy 40%. Nawet przy kilku godzinach intensywnych operacji we / wy w nocy dla kopii zapasowych, domyślam się, że nadal będzie poniżej 40%
- Szybkość: Chociaż dyski mają tylko 7,2 tys., Wydajność poprawia się, rozkładając je na sześć dysków
Więc moje pytanie: czy rozsądne jest wbicie minimum 10k dysków SAS, czy też 7,2k dysków w linii środkowej / bliskiej linii jest w rzeczywistości więcej niż wystarczających w wielu sytuacjach? Jeśli tak, to jak ocenić, gdzie jest linia i uniknąć bycia niewolnikiem ignorancji, grając w nią bezpiecznie?
Moje doświadczenie dotyczy głównie serwerów HP, więc powyższe może być nieco pochylone przez HP, ale zakładam, że zasady są dość niezależne od dostawcy.