Niedawno przeniosłem klienta z podstawowej usługi T1 na wielostanowiskowe rozwiązanie MPLS z tym samym dostawcą. ISP, XO Communications , zapewnił dekadę stabilnej usługi jako dostawca T1. Proces przejścia do MPLS był nieco trudny i wymagał zmiany przypisania adresu IP.
Po zaporze ogniowej, równoważeniu linków , wymianie, DNS i innych niezbędnych zmianach wprowadziliśmy nowe linie.
Wkrótce potem poczta wychodząca z serwera Exchange klienta zaczęła się odbijać. Rekordy SPF, rDNS i inne elementy były poprawne. Nie byliśmy też na żadnych czarnych listach. Odebrana wiadomość e-mail wydawała się być związana z domenami chronionymi przez Microsoft:hotmail.com, live.com, msn.com, outlook.com
Tymczasem utworzyłem send-conenctor
w Exchange, aby przekazywać te domeny za pośrednictwem innego Smart Hosta.
Skończyłem z bezpośrednim kontaktem z Microsoftem i powiedziano mi, że nowy netblock MPLS został zablokowany. Nie otrzymałem dalszego wyjaśnienia. Poczta do innych domen działa dobrze. Nakładam na klienta obowiązek prowadzenia tego bezpośrednio z dostawcą usług internetowych, ponieważ dostawca usług internetowych nie powinien blokować części swojej przestrzeni IP przez tak dużego hosta poczty.
Ostatecznie eskalowano je z dostawcą usług internetowych, a po 5 miesiącach doszli do wniosku, że Microsoft nie ruszy się i będzie nadal blokował adresy IP. ISP zaoferował nam udostępnienie nowej sieci adresów IP.
- Czy to normalne?
- Co można z tym zrobić?
- Dlaczego duży dostawca usług internetowych, taki jak XO, nie może wpłynąć na Microsoft, a nawet uzyskać tymczasowej zgody?
- Czy uzasadnione jest oczekiwanie, że nowy serwis internetowy będzie wolny od takich problemów?