zsh jest dla wulkanów. ;-)
Poważnie: bash 4.0 ma pewne funkcje, które wcześniej znajdowały się tylko w zsh, takie jak ** globbing:
% ls /usr/src/**/Makefile
jest równa:
% find /usr/src -name "Makefile"
ale oczywiście mocniejszy.
Z mojego doświadczenia wynika, że programowalne zakończenie bash działa nieco lepiej niż zsh, przynajmniej w niektórych przypadkach (na przykład wypełnianie pakietów debiana dla aptitude).
bash musi Alt + .
wstawić!$
zsh has expansion of all variables, so you can use e.g.
% rm !$<Tab>
for this. zsh can also expand a command in backtics, so
% cat `echo blubb | sed 's/u/a/'`<Tab>
yields
% cat blabb
I find it very useful to expand rm *
, as you can see what would be removed and can maybe remove one or two files from the commmand to prevent them from being deleted.
Also nice: using the output from commands for other commands that do not read from stdin but expect a filename:
% diff <(sort foo) <(sort bar)
From what I read bash-completion also supports completing remote filenames over ssh if you use ssh-agent, which used to be a good reason to switch to zsh.
Aliases in zsh can be defined to work on the whole line instead of just at the beginning:
% alias -g ...="../.."
% cd ...