Podczas próby uruchomienia SSMS z paska zadań pojawia się bardzo dziwny błąd. Wydaje się, że otwiera się z normalną prędkością, ale reaguje na każdy sygnał wejściowy tylko za pomocą sygnału dźwiękowego. Zużycie procesora wynosi 0% w Menedżerze zadań i nie ma komunikatu [nie odpowiada].
Nie reaguje na polecenie prawym przyciskiem myszy i zamyka wszystkie okna systemu Windows z paska zadań, ale „Zakończ zadanie” z Menedżera zadań go zabija.
Kiedy uruchamiam z wiersza poleceń i określam serwer za pomocą przełącznika -S i używam uwierzytelniania systemu Windows za pomocą opcji -E, działa poprawnie.