Zdarzyło mi się już dwa razy w ciągu kilku dni, kiedy mój serwer całkowicie przestaje działać, co oznacza, że http, ssh, ftp, dns, smtp, w zasadzie WSZYSTKIE usługi przestają odpowiadać, jakby serwer został wyłączony, z wyjątkiem tego, że nadal odpowiada na ping , co najbardziej mnie buforuje.
Mam kilka skryptów php, które powodują duże obciążenie (procesor i pamięć) na serwerze w krótkich seriach, używanych przez małą grupę użytkowników, ale zwykle serwer „doskonale” przetrwa te serie, a kiedy zejdzie nigdy nie pokrywają się z takimi szczytami w użyciu (nie mówię, że nie można tego powiązać, ale nie dzieje się to zaraz po nich).
Nie proszę was, abyście magicznie byli w stanie powiedzieć mi ostateczną przyczynę tych awarii, moje pytanie brzmi: czy istnieje jeden proces, którego śmierć może spowodować, że wszystkie te usługi spadną jednocześnie? Zabawne jest to, że wszystkie usługi sieciowe ulegają awarii, z wyjątkiem ping. Gdyby serwer zjadł 100% procesora przez jakiś proces, nie zareagowałby również na ping. Jeśli Apache ulegnie awarii z powodu (na przykład) zepsutego skryptu php, wpłynie to tylko na http, a nie na ssh i dns .... itd.
Mój system operacyjny to Cent OS 5.6
Co najważniejsze, po ponownym uruchomieniu serwera, na jakie logi systemowe powinienem patrzeć? / var / log / messages nie ujawnia niczego podejrzanego.