Rozumiem, że uruchamianie rm
pliku po prostu go rozłącza, oznaczając wolne miejsce w systemie plików. Powinno zatem wynikać z tego, że usunięcie jednego pliku zawsze zajmuje mniej więcej tyle samo czasu (tzn. Szybkość usuwania jest proporcjonalna do liczby plików, a nie ich wielkości).
Dlaczego więc usunięcie pliku 15 GB zajmuje tylko minutę rm file.tar.gz
?