W przypadku outsourcingu większości wsparcia pierwszego poziomu do Indii, Kostaryki i innych krajów, w których wirtualna praca niewolników jest legalna, wezwanie pomocy technicznej oznacza walkę z małpami-skryptami, które nie potrafią myśleć ani odbiegać od scenariusza.
Jeśli jest to firma, z którą regularnie masz do czynienia, możesz nauczyć się magicznych słów, aby przejść na drugi poziom, gdzie faktycznie masz szansę na sukces.
Często brakuje umiejętności porozumiewania się po angielsku (ponieważ mówię po angielsku. Wyobrażam sobie, że to samo dotyczy innych języków), pracownicy często nie mają żadnego szkolenia poza scenariuszem i są bardzo frustrujące.
Dodatkowo moje doświadczenie jest takie, że ludzie pierwszego poziomu nie tylko nie są dobrze wyszkoleni, słabi komunikatorzy, ale często są również niezdolni do robienia notatek. Dlatego czas stracony na wyjaśnienie im problemu, należy powtórzyć, jeśli uda Ci się eskalować, ponieważ nie zrobili żadnych notatek, ponieważ wyjaśniałeś problem.
Uważam, że nawet gdy piszę wyczerpujące objaśnienie z wersjami, dziennikami, przykładami (tak jak chcielibyście zobaczyć na takich stronach), albo nie czytają go, albo go nie rozumieją.
Mimo że wszystkie potrzebne szczegóły znajdują się w przedłożonym raporcie, ponownie zadaje mi każde pytanie. Szalony!
Dlaczego miałbym się poddać, skoro ja też nie mam?