Pewnego razu nauczono mnie rozkładać zamówienia na co najmniej dwóch sprzedawców detalicznych, ilekroć potrzebowałem około sześciu lub więcej dysków twardych, i trzech, gdy zamówienie wzrosło około 20 lub więcej dysków. Używaj tej samej marki i modelu dysku, ale źródłuj je z różnych miejsc (było to wtedy, gdy karty rajdowe działałyby poprawnie tylko wtedy, gdy wszystkie dyski były dokładnie dopasowane). Podczas instalowania dysków upewnij się, że każda macierz RAID ma mieszankę dysków z każdego źródła.
Ma to na celu zapobieganie problemom, jeśli dysków jest dużo, a sprzedawca po prostu dodaje je kolejno do przesyłki. Może to spowodować awarię wielu dysków w tej samej macierzy RAID w tym samym czasie, co może oznaczać utratę danych.
Czy nadal są to dobre wskazówki, czy też najbardziej rozsądni sprzedawcy korporacyjni (tj. Nie newegg, tiger direct lub amazon, którzy zajmują się głównie konsumentami) są świadomi sytuacji i teraz radzą sobie z nią prawidłowo? Czy jest to rozpatrywane na poziomie producenta (przebiegi produkcyjne są rozdzielane przed dostawą dostawcy)? Czy to coś, o co musisz zapytać? A może po prostu martwię się zbytnio?