Odpowiedzi:
Google ma rozwiązanie korporacyjne o nazwie Google Apps . Twoja firma może rozważyć użycie tego. Płatna wersja Google Apps ma gwarancje poziomu usług, które mogą być lepsze niż to, co może zapewnić Twój wewnętrzny dział IT.
Jeśli chodzi o zalety, Google ma lepsze filtrowanie spamu niż większość innych dostawców poczty e-mail, ponieważ mają tyle przetwarzanych danych pocztowych (za pośrednictwem publicznej usługi Gmail).
Ujawnienie: Nie pracuję dla Google ani nie mam z nimi żadnego związku. Mam domeny w Google Apps i pracowałem też dla takich miejsc.
Zmieniłem naszą firmę na Google Apps Enterprise, więc pomyślałem, że przekażę opinię na podstawie faktycznej zmiany. Do tej pory przejście było dość płynne i praktycznie wszystkie stare wiadomości e-mail użytkowników mogły zostać przesłane na serwery Google. Chociaż istnieje uzasadniona obawa, że Google może zrobić coś, co utraci nasze dane, jest o wiele bardziej prawdopodobne, że wykonają znacznie lepszą pracę niż my w zakresie utrzymania infrastruktury. Około 10% moich użytkowników było zrzędliwych z powodu zmiany. Oto prawidłowe zrzędliwe komentarze:
1) Google Web Client nie zezwala na przekazywanie wielu wiadomości e-mail.
2) Dołączanie wielu załączników poprzez przeciąganie i upuszczanie nie jest możliwe.
3) Konieczność dołączania plików osobno i czekania na przesłanie jest denerwująca.
4) Są one używane do folderów w Outlooku / Mozilli i odmawiają opuszczenia folderów dla funkcji wyszukiwania.
5) Ciężkim użytkownikom folderów trudno jest zrozumieć różnicę między folderami i etykietami oraz fakt, że etykiety nie są hierarchiczne.
6) Brak przeciągania i upuszczania na etykiety.
Ponieważ nadal można używać klienta poczty e-mail z kontami, pomogłem niewielkiej liczbie użytkowników skonfigurować ich grubych klientów do łączenia się za pomocą IMAP. W przyszłości tylko klient WWW będzie „oficjalnie” obsługiwany.
Myślę, że musisz dokładnie przemyśleć wysyłanie wiadomości e-mail do osób trzecich, jeśli e-mail jest w ogóle ważny dla Twojej firmy. Moje najważniejsze obawy to (dotyczą każdego dostawcy poczty e-mail)
Szczególne obawy dotyczące Google (na dzień opublikowania)
Nasza firma zaczęła korzystać z Google Apps. Pracownicy działu IT i deweloperów mogą zapisać się na testy beta. Korzystamy z programu Outlook + Exchange (niespodzianka), a użytkownicy wersji beta mają dostęp do obu.
Najważniejsze dla mnie korzyści to wyszukiwanie i przechowywanie (jest ustawiony na 25 GB w porównaniu do naszego limitu programu Outlook wynoszącego 400 MB ...). Również skróty klawiaturowe są naprawdę fajne, jeśli wolisz używać klawiatury (jak ja)
Niektóre problemy, które mamy podczas korzystania z poczty Google Apps w programie Outlook, to
Myślę, że wiele z powyższych problemów jest w porządku, o ile wszyscy korzystają z Google Apps.
Korzystamy również z Google Apps i jest to świetne rozwiązanie dla małych firm, które nie chcą zajmować się kwestią dostępności i konserwacji wewnętrznego rozwiązania.
Czasami jednak usługa była niestabilna, z niewytłumaczalnymi i „politycznymi” przerwami, czasami bez zauważenia, dopóki nie przestaniesz otrzymywać e-maila lub ktoś inny cię powiadomi.
Ich wsparcie jest jednym z najgorszych, jakie istnieją. Mimo to, przynajmniej dla nas, jest wart swojej ceny (0 USD).
Nie testowaliśmy wersji profesjonalnej, ale mam nadzieję, że lepiej oferują wyższy poziom usług niż w przypadku wersji bezpłatnej.
Wydaje się, że Google ma szereg problemów, w których albo odrzucają pocztę kierowaną na listy mailingowe, albo, co gorsza, cicho upuszczają takie wiadomości na podłogę. Wydaje się, że dotyczy to zarówno płatnej wersji Premier, jak i bezpłatnej wersji Standard.
„spam” skierowany na listę mailingową nie ma sensu - ten krytyczny problem oznacza, że nigdy nie powinieneś używać „grup” Google Apps (list mailingowych) do niczego, co może obejmować wiadomości e-mail od ogółu społeczeństwa. Istnieje hacky obejście, ale nie budzi zaufania.
Wątek 1 - znany problem, następnie naprawiony
Myślę, że głównym powodem jest to, że niektórzy ludzie nie czują się dobrze, hostując wszystkie swoje wiadomości e-mail w innym miejscu niż we własnym biurze.
Uważam, że jeśli pominiesz crack i korzystasz z aplikacji Google, może to zaoszczędzić firmie dużo pieniędzy.
Jeśli to zrobisz, ważne jest, aby upewnić się, że Twój dostawca usług internetowych ma bezpośredni peering do sieci Google. Kiedy uzyskujesz dostęp do witryn w Internecie, twoje pakiety często kończą się w kilku różnych sieciach równorzędnych. Będziesz chciał ograniczyć tę liczbę do minimum, a dla większości firm najniższą, jaką możesz uzyskać, jest posiadanie tylko jednej sieci (twojego ISP) między tobą a Google. W ten sposób upewniasz się, że ścieżka sieciowa jest objęta umową. Jedna umowa jest z Twoim dostawcą usług internetowych, a druga z Google.
Jeśli Twój dostawca usług internetowych nie korzysta z Google, nie powinieneś zacząć używać Google Mail w produkcji, dopóki nie będziesz mógł zmienić dostawców usług internetowych.
Myślę, że jednym z problemów jest brak wsparcia. W witrynie Joels jest post opisujący utratę dostępu do konta Google Apps z powodu problemu z domeną.
Czy e-mail jest przydatny, gdy nie masz połączenia z Internetem?
Jeśli tak, brak serwera e-mail w sieci LAN może być problemem, jeśli większość pracowników jest w jakimś biurze.
Pamiętaj tylko, że wiele osób ma pełny dostęp do Gmaila. Dostęp mają rządy i organy ścigania na całym świecie (oraz niektórzy hakerzy). Duża liczba nieprzeszkolonych osób korzystających z tylnych drzwi Gmaila sprawia, że system jest podatny na ataki. Słyszeliście tylko o włamaniach, które zostały opublikowane. Porozmawiaj z dowolnym uniwersytetem na temat włamań do poczty e-mail za pomocą „zatwierdzonego” dostępu. Nie jest to duże ryzyko, ale Gmail jest znacznie większym celem niż kiedykolwiek będziesz. Wielu inwestorów VC nie zezwala na systemy stron trzecich, niezależnie od tego, czy jest to sensowne z punktu widzenia bezpieczeństwa. Większość „hackowania” nie jest techniczna, to leniwa administracja, złe hasła i socjotechnika. Gmail jest prawdopodobnie lepsza niż ochrona przed niezadowolonym pracownikiem atakującym system.