ZFS na Linuksie niestety nadal nie jest realnym rozwiązaniem, nawet jeśli odrzucisz problem bycia modułem FUSE (który może poważnie ograniczyć wydajność przy niektórych obciążeniach). To po prostu nie jest kompletne. Poza tym nie sądzę, aby debugfs dla ZFS na Linuksie był poważnym negatywem.
debugfs to tradycyjna nazwa narzędzia do naprawy systemu plików niskiego poziomu w systemach uniksowych. e2fsprogs obejmują jeden dla Ext2 / 3/4, narzędzia XFS mają xfs_db i inne. Inne systemy plików, zwłaszcza te już istniejące, takie jak FFS i JFS, również mają takie narzędzia. Zasadniczo jest to narzędzie, które pozwala odczytywać i przetwarzać dane w woluminie na znacznie niższym poziomie, szczególnie przydatne w odzyskiwaniu.
Jeśli chodzi o ext4, podejrzewam, że jest dość użyteczny w produkcji, ale zalecałbym faktycznie symulację obciążenia pracą na nim. Uważaj na różne niebezpieczne ścieżki kodu w różnych aplikacjach, które mogą uszkodzić dane w zależności od ustawień ext4 (pamiętaj, AFAIK, że te problemy mogą wystąpić również w XFS i JFS).
XFS jest nadal dobrym, stabilnym rozwiązaniem, choć przyznam, że przeniosłem się z XFS na ext4 z powodu słabej wydajności tworzenia / rozłączania XFS. Nadal bardzo dobry wybór, jeśli nie masz ciągle tworzonych i usuwanych wielu małych plików. Twarde liczby można pobrać z większości testów porównawczych w sieci. Spowolnienie związane jest z konkretnymi optymalizacjami XFS, które powodują, że niektóre operacje dziennika są dość powolne (tworzenie / rozłączanie). Jest jednak bardzo szybki w dostępie do metadanych oraz do odczytu / zapisu. Dobry wybór dla dużych plików, IMHO (edycja multimedialna?).
Naprawdę nie testowałem JFS, choć słyszałem o nim dość dobre opinie - najpierw sprawdź, czy ma narzędzie do debugowania , które według ciebie może być używane niezawodnie.