Oto interesujący problem / scenariusz, którym mogą się cieszyć niektórzy administratorzy:
Właściciel apartamentowca zapewnia swoim lokatorom bezpłatny dostęp do Internetu. Zasadniczo ma T1 przybywający do budynku, a każde mieszkanie ma wtyczkę CAT5 w ścianie. Dostęp do Internetu jest „bezpłatny” (wliczony w czynsz lub cokolwiek innego) dla najemców.
Problem polega na tym, że kilku najemców pobiera nielegalne filmy / muzykę przez bittorrent. W rezultacie MPAA i RIAA wysyłają „nastygramy” do właściciela połączenia internetowego (tj. Właściciela mieszkania) w sprawie nielegalnych pobrań.
Właściciel mieszkania zablokował listy stron z torrentami, a także kilka rozszerzeń plików na poziomie routera, ale problem nadal występuje.
Chciałbym wiedzieć, czy ktoś ma sprytne / niedrogie rozwiązanie tego problemu? QoS najwyraźniej działa tylko do pewnego momentu, ponieważ bittorrent może używać praktycznie dowolnego portu, jaki chce. Kontrola pakietów nie działa na szyfrowanych połączeniach itp.
Właściciel mieszkania powiedział, że byłby szczęśliwy, gdyby mógł po prostu zobaczyć ruch wysyłania / pobierania (tj. Potencjalnych nadużyć) poszczególnych jednostek mieszkaniowych.
Jakieś pomysły?
AKTUALIZACJA: Nie jestem zainteresowany omówieniem kwestii prawnych / prawniczych / społecznych w takim samym stopniu, jak rzeczywiste rozwiązania techniczne (cokolwiek by to nie było). Uprzejmie proszę o głosowanie nad dyskusjami TECHNICZNYMI nad prawnymi / społecznymi. Dzięki!
ODPOWIEDŹ: Wybrał poprawną odpowiedź Justina Scotta ze względu na jego sugestię użycia przełączników zarządzanych i MRTG. Chociaż byłoby lepiej, aby zablokować bittorrent lub przynajmniej sprawić, że BARDZO trudny MRTG, a zarządzany przełącznik pozwoli nam łatwo zidentyfikować przestępcę (ów).