Mam Ubuntu 10.10 Server zainstalowany na maszynie jednopłytkowej w środowisku częściowo osadzonym; bez klawiatury i ekranu, tylko dostęp do SSH.
To naprawdę frustrujące, gdy czasami uruchamia się i utknie w menu GRUB, czekając na naciśnięcie klawisza, aby wybrać pierwszą opcję.
Jak skonfigurować GRUB, aby w żadnym wypadku nie czekał na naciśnięcie klawisza?
Aktualizacja nr 1: Nie ma menu.lst, ponieważ jest to GRUB 2. Mam jednak plik / etc / default / grub, który wygląda tak:
GRUB_DEFAULT=0
#GRUB_HIDDEN_TIMEOUT=0
GRUB_HIDDEN_TIMEOUT_QUIET=true
GRUB_TIMEOUT=2
GRUB_DISTRIBUTOR=`lsb_release -i -s 2> /dev/null || echo Debian`
GRUB_CMDLINE_LINUX_DEFAULT="quiet"
GRUB_CMDLINE_LINUX=""
Aktualizacja nr 2: Zrozumiałem. W butach, które następują po nieudanych butach, GRUB wyłącza swój własny limit czasu. Ponieważ wyświetlenie menu powoduje, że rozruch nie powiedzie się, jest to nieunikniona pętla. To zachowanie można wyłączyć, edytując plik /etc/grub.d/00_header i zmieniając funkcję make_timeout:
make_timeout ()
{
echo "set timeout=0"
}
Teraz zamknij i uruchom ponownie skrypt aktualizujący konfigurację grub:
sudo update-grub2
Nie ma dla mnie sensu, że takie zachowanie byłoby domyślne dla Ubuntu Server, produktu przeznaczonego dla komputerów obsługiwanych przez konsolę.
/boot/grub/menu.lst
wyglądasz