Czy warto uruchamiać fail2ban , sshdfilter lub podobne narzędzia, które na czarnej liście adresów IP próbują się nie udać?
Widziałem, jak argumentuje, że jest to teatr bezpieczeństwa na „odpowiednio zabezpieczonym” serwerze. Wydaje mi się jednak, że prawdopodobnie powoduje to, że dzieciaki ze skryptów przechodzą na następny serwer na liście.
Powiedzmy, że mój serwer jest „odpowiednio zabezpieczony” i nie martwię się, że atak z użyciem siły brutalnej rzeczywiście się powiedzie - czy te narzędzia po prostu utrzymują moje pliki dziennika w czystości, czy też czerpię jakąś korzyść z blokowania prób ataku z użyciem siły brutalnej?
Aktualizacja : Wiele komentarzy na temat odgadywania haseł przez brutalną siłę - wspomniałem, że nie martwiłem się tym. Być może powinienem był sprecyzować i zapytać, czy fail2ban ma jakieś zalety dla serwera, który pozwala tylko na logowanie ssh oparte na kluczach.