Ponawiam zarządzanie kablami dla małej firmy ze skromną serwerownią. Po raz pierwszy próbuję zorganizować absolutny bałagan, który zostawił ich były informatyk.
Ogromny problem, który znajduję, polega na tym, że tam, gdzie powinny być użyte krótkie, zastosowano bardzo długie kable Ethernet. Zakładam, że facet od IT był zbyt leniwy, by zrobić kabel o długości jednej stopy, który ładnie by pasował, i zamiast tego zdecydował się chwycić najbliższy kabel o długości 10 stóp. Powtórz to dwa tuziny razy i to jest prawdziwy bałagan.
Gdy zamierzam tworzyć nowe kable i wymieniać istniejące, zastanawiam się, czy istnieją jakieś metody najlepszych praktyk w zakresie określania dokładnej długości kabli potrzebnych w serwerowniach, oczywiście oprócz samej taśmy pomiarowej. Biorę taśmę pomiarową i próbuję ustalić, jak długo trwa ona od punktu A do punktu B (poprowadzona prawidłowo i starannie).
Widzę tak wiele doskonałych zdjęć ładnie okablowanych serwerowni, w których wszystkie przewody wyglądają bardzo ciasno i schludnie, i wygląda na to, że kable zostały przycięte, aby mieć DOKŁADNIE odpowiednią długość w każdej sytuacji. Czy profesjonaliści wykonujący te niesamowite prace naprawdę mierzą każdą wymaganą długość dla każdego portu? Czy też mają jakieś sztuczki w rękawach do szybkich obliczeń długości?