Odpowiedzi:
Możesz to zrobić, traktując hosta i gościa jako całkowicie oddzielne komputery. Udostępnij folder współdzielony na hoście, np. Eksportując go przez NFS lub tworząc udział samby. Następnie połącz się z nim od gościa w zwykły sposób.
Ponieważ gość ma własny adres IP, nie powinno to powodować żadnych problemów. Dzięki NFS możesz również łatwo ograniczyć wyeksportowany udział, aby akceptował tylko połączenia od gościa (jeśli tego właśnie chcesz). Nadal obowiązują wszystkie pozostałe zasady dotyczące udziałów NFS i udziałów samby.
Jeśli gość lub host są komputerami z systemem Windows, prawdopodobnie lepiej jest z udziałem samba.
ksoftirqd/0
debianem. Podobne do tego, co tu widzę. bugzilla.redhat.com/show_bug.cgi?id=870573 Zastanawiam się, czy jakiś wspólny dysk lub 9pvirto lepiej jest zminimalizować obciążenie.
Oto przykład virtio 9p z oficjalnej wiki. ( Dalsza lektura ).
Edytor maszyn wirtualnych GUI virt-manager nazywa to „przejściem systemu plików”.
Zwykle używam sshfs
do montowania [folderu na maszynie hosta] na gościu VM, np .:
sshfs magnus@10.42.43.1:/home/magnus/development /path/to/dev/dir/on/guest
Were 10.42.43.1 jest bramą i hostem VM. - Działa to również z NAT (nie musi to być pomostowa konfiguracja sieci).
(I przypuszczam, że Samba lub NFS lepiej używać, gdy już je skonfigurujesz, ponieważ nie musisz uruchamiać więcej poleceń, nie sshfs ...
.)
Dzięki NAT możesz być w stanie wrócić do hosta poprzez adres IP bramy NAT.