Czy ktoś tutaj prowadzi routing przez maszynę wirtualną, czy skonfigurował maszynę wirtualną jako główny router / miejsce ucieczki itp? Jeśli tak, ilu klientów korzysta z tego rodzaju konfiguracji?
Dla tych, którzy zastanawiają się, dlaczego o to pytam. Dostałem zlecenie na mój staż, aby stworzyć wszystko w jednym „pudełku”, które wykona routing i będzie jednocześnie IP PBX (można używać tylko rozwiązań open source, oczekuj RouterOS). Część routingu jest obecnie wykonywana przez RouterOS, a dla VoIP chcą używać sipXecs. RouterOS obsługuje wirtualizację za pośrednictwem KVM, ale sam RouterOS obsługuje tylko 2 GB pamięci (i nie będzie obsługiwał więcej w najbliższej przyszłości). sipXecs potrzebuje więcej niż 2 GB. Powiedziałem im, że możemy rozwiązać ten problem, ustawiając RouterOS jako maszynę wirtualną na 64-bitowy hostOS (np. CentOS), a inna maszyna wirtualna uruchomi sipXecs. Dzięki temu moglibyśmy wykorzystać całą pamięć. Ale powiedzieli mi, że ryzykowne jest zrobienie czegoś takiego i że potrzebują czegoś z „stabilnością / niezawodnością przedsiębiorstwa”. Powiedziałem im, że możemy zrobić nadmiarowy obraz każdej maszyny wirtualnej, która uruchomiłaby się automatycznie, gdyby jedna maszyna wirtualna przestała działać, ale powiedziano mi to samo. Właśnie dlatego zadałem powyższe pytanie, aby zobaczyć, czy naprawdę zasugerowałem coś, co nie jest dobre, a może jest to coś zupełnie normalnego i można to zrobić za pomocą „stabilności / niezawodności przedsiębiorstwa” :)
Dziękuję za odpowiedzi, Kristian
Edytuj # @ Zoredache ~ Zasugerowałem im to, ale też im się nie podobało: /