Podobnie jak wiele innych miejsc, prosimy naszych użytkowników, aby nie zapisywali plików na swoich lokalnych komputerach. Zamiast tego zachęcamy do umieszczenia ich na serwerze plików, aby inni (z odpowiednimi uprawnieniami) mogli z nich korzystać i aby kopie zapasowe plików były prawidłowe.
Powoduje to, że większość użytkowników ma duże dyski twarde, które siedzą głównie puste. Jest rok 2010. Z pewnością istnieje system, który pozwala zamienić tę pustą przestrzeń w wirtualną sieć SAN lub bibliotekę dokumentów?
To, co wyobrażam sobie, to program kliencki wypychany na komputery użytkowników, który współpracuje z serwerem centralnym. Serwer wygląda dla użytkowników jak zwykły serwer plików, ale zamiast przechowywać całą zawartość pliku, po prostu przechowuje zapis, gdzie te pliki można znaleźć na różnych komputerach użytkowników. Następnie koordynuje współpracę z odpowiednimi klientami w celu obsługi żądań plików. Oprogramowanie klienckie byłoby w stanie bezpośrednio odpowiadać na takie żądania, a także być wystarczająco inteligentne, aby buforować najnowsze pliki lokalnie. W celu zapewnienia redundancji serwer może upewnić się, że pliki są kopiowane na wiele komputerów, być może umożliwiając zdefiniowanie grup w różnych lokalizacjach, tak aby instancja całego repozytorium żyła w każdej grupie w celu ochrony przed katastrofą w jednym budynku, niszcząc wszystko inne.
Oczywiście nie wskazałbyś tutaj serwera bazy danych, ale dla uproszczenia widzę kilka zalet:
- Pliki można często przesyłać z bliższej (lub lokalnej ) maszyny.
- Dystrybucja połączeń sieciowych zamiast zatłoczenia wszystkich transferów plików na jednym połączeniu
- Miejsce na dysku rośnie automatycznie, podobnie jak Twoja firma.
- Ostatecznie powinno być tańsze, ponieważ nie trzeba przechowywać osobnego zestawu dysków
Widzę też kilka wad:
- Sporadyczne pogorszenie wydajności komputera użytkownika, jeśli urządzenie musi obsłużyć lub zaakceptować przesyłanie dużych plików w okresie zajętości.
- Zapisy muszą być propagowane kilka razy w sieci (chociaż podejrzewam, że nie jest to tak naprawdę problemem, ponieważ czytanie odbywa się w większości miejsc więcej niż pisanie)
- Nadal potrzebuję sposobu, aby od czasu do czasu wysłać pełną kopię danych poza siedzibą, co bardzo utrudniłoby różnicowanie
Pomyśl o tym jak o systemie pamięci masowej w chmurze, który w całości znajduje się w Twojej korporacyjnej sieci LAN i wykorzystuje istniejący sprzęt użytkownika.
Nasz stary główny serwer plików ma wycofać się za około 2 lata i zamierzam go zastąpić małym SAN. Nasz obecny serwer plików używa około 400 GB udziału 1 TB. Utrzymywaliśmy to tak małe, ponieważ nasze miejsce na kopie zapasowe było ograniczone. Zastanawiam się, aby po wymianie zwiększyć ją do co najmniej 4 TB powierzchni użytkowej , a może znacznie więcej, jeśli ceny spadną tak, jak się spodziewam. Myślę, że coś takiego lepiej by pasowało. Jako szkoła mamy kilka laboratoriów komputerowych, w których mogę zostawić działające, które byłyby idealne, aby dodać trochę dodatkowej redundancji do takiego systemu.
Z nielicznymi wyjątkami, nasi użytkownicy zapełniają mniej niż 40 GB swoich 120 GB dysków twardych, co oznacza, że mogę z łatwością zarezerwować 65 GB na maszynę. A to tylko wzrośnie, ponieważ nowe maszyny będą wyposażone w dyski 250 Gb, a nawet te mogą być wkrótce większe. Do czasu wymiany serwera plików, biorąc pod uwagę nasz harmonogram wymiany pulpitu, spodziewałbym się, że taki system pozwoli na wykorzystanie 5 TB użytecznej pamięci, nawet pozwalając na redundancję i historię.
Niestety najbliższą rzeczą, jaką mogę znaleźć, jest Dienst , a jest to po prostu artykuł z 1994 roku. Czy po prostu używam niewłaściwych modnych słów podczas wyszukiwania, czy to naprawdę nie istnieje? Jeśli nie, to czy brakuje mi dużej wady?