Myślałem o rozpoczęciu projektu quadcoptera, a może zbudowaniu go od zera. Jedną z głównych barier wejścia dla mnie są silniki: wydaje się, że większość quadcopterów używa silników bezszczotkowych. Mam pewne doświadczenie z silnikami prądu stałego i z wykorzystaniem sygnałów PWM do regulacji prędkości, ale nie mam doświadczenia z silnikami bezszczotkowymi. Jak rozumiem, silniki bezszczotkowe są droższe niż typowy silnik prądu stałego, którego używałbym w robotach lądowych, a także wymagają elektronicznych kontrolerów prędkości (ESC), które sprawiają, że (z mojej perspektywy) są jeszcze droższe i bardziej skomplikowane używać.
Moje pytanie: co takiego jest w silnikach bezszczotkowych, które czynią je przydatnymi w quadkopterze? Czy to większy moment obrotowy, mniejsza waga, ma coś wspólnego z wydajnością? I czy byłoby znacznie trudniejsze (a nawet możliwe) uzyskanie wzrostu przy użyciu silników prądu stałego?