- BBEdit sprawia, że wszystkie inne edytory wyglądają jak Notatnik.
Z łatwością obsługuje gigantyczne pliki; większość edytorów tekstu (szczególnie TextMate) zwalnia do martwego indeksowania lub po prostu zawiesza się, gdy wyświetlany jest duży plik.
Okna dialogowe wyrażeń regularnych i wyszukiwania wielu plików przewyższają wszystko inne pod względem użyteczności.
System wycinków działa jak magia i ma tagi zaznaczenia, wcięcia, symbolu zastępczego i punktu wstawiania, to nie tylko głupi tekst.
BBEdit jest w dużym stopniu obsługiwany przez AppleScript. Wszystko można zaprogramować.
W wersji 9.0 BBEdit ma uzupełnianie kodu, projekty i mnóstwo innych ulepszeń.
Używam go głównie do HTML, CSS, JS i Python, gdzie jest niezwykle silny. Niektóre mniej znane języki nie są w nim tak dobrze obsługiwane, ale w większości zastosowań jest to fantastyczne.
Jedynymi deweloperami, których znam, którzy lubią TextMate, są fani Rubiego. Naprawdę nie dostaję odwołania, jest nieznacznie lepszy niż TextWrangler (darmowy młodszy brat BBEdita), ale jeśli wydajesz pieniądze, równie dobrze możesz kupić lepsze narzędzie za kilka dolarów więcej.
jEdit ma tę zaletę, że jest wieloplatformowy. Nie jest tak dobry jak BBEdit, ale jest kompetentnym edytorem programisty. Jeśli kiedykolwiek miałeś do czynienia z systemem Windows lub Linux, przydatne jest jedno narzędzie, o którym wiesz, że działa.
Vim jest w porządku, jeśli musisz pracować nad ssh, a system zdalny lub twój komputer nie obsługuje X11. Kiedyś uwielbiałem Vima za łatwość edycji dużych plików i powtarzania poleceń. Ale w dzisiejszych czasach jest to dla mnie brak głosu, z irytacją niestandardowego wyszukiwania i zamiany (używanie grup (foo) zamiast (foo) itp.), Boleśnie złą obsługą wielu dokumentów, brakiem projektu / widok przeglądarki dysku, brak AppleScript i dziwaczna obsługa myszy w wersji GVim.