Dlaczego polaryzator liniowy działa tak samo, jak kołowy w aparacie P&S?


9

Właśnie kupiłem Canon SX30 IS i choć jestem z niego bardzo zadowolony, będę musiał użyć filtra polaryzacyjnego, ponieważ podróżuję do Indonezji, aby robić zdjęcia wulkanów / zdjęć krajobrazów i przyrody. W przeszłości zabierałem mój nieporęczny aparat Panasonic, który był wyposażony w okrągły polaryzator i miałem z nim niesamowity sukces i świetne zdjęcia, ale musiałem go sprzedawać ze względu na wagę i rozmiar oraz brak zoomu.

Stąd moje pytanie, czytałem, że nie potrzebujesz polaryzatora kołowego dla SX30 i że liniowy będzie równie dobrze działał .... ale czy to prawda? i w jaki sposób polaryzatory liniowe dają te same efekty, które można ręcznie osiągnąć za pomocą CPF, po prostu obracając filtr, aby uzyskać pożądany efekt?

Przepraszam, że brzmi tak nowicjusz, ale nigdy nie użyłem polaryzatora liniowego i jest to dla mnie mylące ...

Czekamy na Twoje porady i pomoc. Twoje zdrowie


Zobacz także „Jaka jest różnica między polaryzatorem liniowym a kołowym?” photo.stackexchange.com/questions/1368 - ale żadna z odpowiedzi tam nie rozwiązuje twojego pomieszania.
Proszę przeczytać mój profil

Wow ... Dzięki chłopaki. Niesamowite odpowiedzi i dziękuję wszystkim za poświęcenie czasu na oświecenie mnie. Wygląda na to, że w ten weekend będę kupować nowy filtr ze znacznie lepszym zrozumieniem. W tej linii, oprócz Hoya, którego użyłem wcześniej, czy ktoś chciałby komentować filtry Marumi? Przeczytałem o nich kilka dobrych rzeczy i są one o wiele tańsze. Aż do 50 $, co byłoby świetnym okrągłym polaryzatorem ... Jeszcze raz dziękuję, jesteście naprawdę pomocni.

Odpowiedzi:


10

Masz zrozumiałe nieporozumienie, które zaciemnia problem. „Okrągła” w „polaryzacji kołowej” nie odnosi się do sposobu, w jaki światło jest spolaryzowane w innej płaszczyźnie podczas obracania filtra. Odnosi się do sposobu, w jaki same fale światła są wyrównane. Sprawdź tę (publiczną) ilustrację z Wikipedii :

ilustracja polaryzacji kołowej

Trippy, co? Ale tak naprawdę ta część nie ma znaczenia. Problem polega na tym, że liniowo spolaryzowane światło może zakłócać pomiar w lustrzance. Jest tak, ponieważ pół lustro używane do kierowania światła na system pomiaru i autofokusa lustrzanek ma również efekt polaryzacyjny. Problem polega na tym, że niektóre wyrównania przychodzącego światła spolaryzowanego liniowo mogą zostać anulowane, co wpłynie na pomiar i skupienie. Użycie światła o spolaryzowanym kołowo pomija to.

Ale tak naprawdę użyteczna nie jest ta głupia polaryzacja promieniowa. Jest to naprawdę pożądany efekt liniowy - to chroni przed światłem, które jest niewygodnie ułożone w Twojej scenie. Dlaczego więc w ogóle działa polaryzator kołowy? Kolejne zdjęcie (ponownie, domena publiczna z Wikipedii ) wyjaśnia:

Konstrukcja polaryzatora kołowego

Widać, że „normalne” światło przychodzące z prawej strony jest najpierw ograniczone do spolaryzowania liniowego, a dopiero po przekształceniu w światło spolaryzowane kołowo spolaryzowane w dogodny sposób.

To było dawno, więc oto odpowiedź Podsumowanie pogrubioną czcionką: W albo prosty polaryzator liniowy lub bardziej kosztowne i skomplikowane kołowym, to obracanie orientacji tej polaryzacji liniowej, która daje istotny wpływ.

Twój aparat typu point & shoot nie wykorzystuje półprzezroczystego lustra do kierowania światła na dedykowany zestaw czujników pomiaru i autofocus, więc nie ma potrzeby przeprowadzania dodatkowej transformacji, aby zapobiec zakłóceniom. Możesz więc skorzystać z polaryzatora liniowego, który będzie działał w ten sam sposób.

(Wszystko to powiedziałem, widziałem całkiem dobre anegdotyczne dowody, że polaryzatory liniowe nie zakłócają znacząco pomiaru ani ostrości w większości lustrzanek. Prawdopodobnie efekt polaryzacji półwierciadła nie jest tak silny, jak zakłada kołowy - jest to niezbędna teoria.)


Kiedyś testowałem polaryzatory liniowe z moim Nikonem D90 i mogę potwierdzić, że efekty naprawdę są niewielkie. Po ustawieniu na tryb automatyczny jasność zdjęć wykonanych z polaryzatorem trzymanym poziomo i pionowo różniła się o około 1/3 przysłony f (szacunkowo).
Simon A. Eugster,

Wiele zależy od tego, co kręcisz. W aparacie cyfrowym zwykle masz wystarczającą szerokość geograficzną, aby błąd z polaryzatora liniowego prawie nigdy nie miał znaczenia. Mówiąc z doświadczenia, nie jest to prawdą, gdy strzelasz do Velvii.
Jerry Coffin

zależy to również od konkretnej kamery (marki i modelu). Polaryzatory liniowe były w porządku ze starszymi lustrzankami aż do lat 90., na przykład, gdy różne materiały i czujniki zaczynały dostawać się do lustrzanek wymagających okrągłych polaryzatorów (przetestowałem to lata temu i zauważyłem różnicę w moim Nikonie F80, kiedy stary Minolta X300 może na przykład używać liniowych bez różnicy).
jwenting

4

Polaryzatory kołowe są konieczne tylko ze względu na rodzaj detekcji autofokusa, z którego korzystają lustrzanki DSLR (i lustrzanki oparte na filmowaniu autofucus). Część polaryzacyjna jest taka sama.

Polaryzator kołowy jest po prostu polaryzatorem liniowym z filtrem „depolaryzującym” za nim - światło musi być dostępne dla czujników autofokusa z detekcją fazową w polaryzacji, do której są one skierowane. Jeśli użyjesz normalnego, liniowego polaryzatora, kamera będzie mogła ustawić ostrość tylko wtedy, gdy filtr jest ustawiony pionowo lub pionowo (w zależności od orientacji czujnika - czujniki „krzyżowe” ustawiają ostrość w obu orientacjach) . Coś za daleko od orientacji czujnika, a system autofocus nie ma już światła.

Systemy wykrywania kontrastu (jak w większości aparatów typu „wyceluj i strzelaj”) działają inaczej, więc nie potrzebują depolaryzacji światła po przejściu przez warstwę polaryzacyjną.

Jeśli wiesz, jak używać polaryzatora kołowego, wiesz, jak używać polaryzatora liniowego - element polaryzacyjny jest identyczny. Różnica między nimi polega na tym, co dzieje się po zakończeniu pracy polaryzatora.


1
Światło spolaryzowane kołowo nie jest spolaryzowane. Nadal jest spolaryzowany, ale w inny sposób. I nie wydaje mi się słuszne, aby same czujniki autofokusa były zorientowane na określoną polaryzację - to tylko kwestia tego, w jaki sposób kierowane jest do nich światło. Efektem końcowym jest to, że wniosek z twojej odpowiedzi jest prawidłowy, ale podane przez ciebie szczegóły tła są wątpliwe.
Proszę przeczytać mój profil

Wszystko światło jest liniowo spolaryzowane, cały czas. Oznacza to, że każdy foton światła ma biegunowość (orientacja pól E i H prostopadle do kierunku jego podróży). Polaryzator liniowy blokuje jedynie światło, które nie jest spolaryzowane w małej tolerancji jego orientacji liniowej. CP skręca światło, aby było stycznie, a nie sagitycznie spolaryzowane z tyłu filtra , ale skutkiem tego jest to, że w płaszczyźnie czujnika światło jest skutecznie niespolaryzowane (lub raczej bardziej losowo spolaryzowane niż byłoby bez elementu LP) .

Powiedzenie, że każdy foton ma polaryzację, nie jest tym samym, co powiedzenie, że całe światło jest spolaryzowane. Zgadzam się, że kołowo spolaryzowane światło jest faktycznie takie samo, jak niespolaryzowane, w celu złagodzenia jakiegokolwiek efektu polaryzacyjnego dzielnika wiązki. Ale nigdy nie słyszałem, że same czujniki z autofokusem z detekcją fazową są wrażliwe na polaryzację. Czy masz na to źródło?
Proszę przeczytać mój profil

1
Nie zgadzam się z tym, że można ustawić „niepolaryzowane” i „spolaryzowane kołowo” równe. Wideo 3D w kinach działa z kołowo spolaryzowanym światłem, lewa strona spolaryzowana dla lewego oka, prawa strona dla prawego oka (lub również zamieniona), a „odwrócony” polaryzator przekształca kołowo spolaryzowane światło z powrotem w liniowe światło spolaryzowane i albo blokuje lub przechodzi światło.
Simon A. Eugster,

0

Mówiąc prosto, efekt polaryzacyjny liniowego polaryzatora miesza się z układami autofokusa z detekcją fazową stosowanymi w lustrzankach cyfrowych, które wykorzystują samą polaryzację.

Aparaty kompaktowe i bezlusterkowe prawie zawsze używają autofokusa z wykrywaniem kontrastu, gdzie nie ma znaczenia, w jaki sposób padające na niego światło jest spolaryzowane.


Co z autofokusem z detekcją fazową zaimplementowanym w Fujifilm F300 EXR?
Proszę przeczytać mój profil

Dodałem słowa „prawie zawsze”
thomasrutter

Tak więc, jak rozumiem, nie same czujniki z detekcją fazową są wrażliwe na polaryzację, ale rozdzielacz wiązki stosowany w lustrzankach z automatycznym ustawianiem ostrości do kierowania światła do modułu AF na dole lusterka, jednocześnie wysyłając większość aż do wizjera. Czujniki z detekcją fazową w Fujifilm F300 EXR są bezpośrednio wbudowane w czujnik, więc nie ma podziału wiązki.
Proszę przeczytać mój profil

mattdm Zastanawiałem się nad tym wcześniej. Zgaduję, że masz rację, że bez polaryzacji dzielącej wiązkę nie powinno stanowić problemu.
thomasrutter
Korzystając z naszej strony potwierdzasz, że przeczytałeś(-aś) i rozumiesz nasze zasady używania plików cookie i zasady ochrony prywatności.
Licensed under cc by-sa 3.0 with attribution required.