To jest po prostu biznes i nie jest unikalny dla fotografii. Jestem inżynierem elektrykiem i mam firmę konsultingową, która sprzedaje również małe gadżety po stronie, którą zaprojektowałem. Nie sprzedam ci też pewnych rzeczy bezpośrednio. Powody są takie same niezależnie od branży.
Na przykład, właśnie dostaliśmy kolejną partię 1000 wykonaną z jednego konkretnego gadżetu. Po zsumowaniu wszystkich kosztów kosztuje nas to 3,95 USD za pełne zbudowanie, przetestowanie, dostarczenie do naszego biura i obejmuje koszty zarządzania procesem kompilacji. Sprzedajemy je jednemu sprzedawcy za około 10,50 USD w partiach od 10 do około 100, a oni sprzedają poszczególne jednostki za 14,95 USD. To tak naprawdę bardzo mały znacznik sprzedawcy, ponieważ biorą je w przesyłce. Innymi słowy, nie płacą za zapasy, ale płacą mi raz na kwartał za sprzedane jednostki, zwykle z zamówieniem na to, co myślą, że potrzebują uzupełnić zapasy na następny kwartał.
Nie ma mowy, żebym ci to sprzedał, nawet za pełną cenę uliczną 14,95 USD. Zysk w wysokości 11 USD po prostu nie jest trudny w wkładaniu go do pudełka, wysyłce, rozliczeniu i naliczeniu opłaty pocztowej itp. Gdybyśmy sprzedali 1000 tysięcy na kwartał, prawdopodobnie moglibyśmy pozwolić sobie na pakowanie i wysyłanie pudełek, ale tomy tego nie uzasadniają. Jednak prawdziwym powodem jest to, że będziesz oczekiwać mojej uwagi i wsparcia, które znacznie przewyższą zysk 11 USD.
W innym przypadku sprzedajemy jednostki, których produkcja kosztuje nas 17 USD za 36 USD, a oni sprzedają za około 48 USD, a my publikujemy cenę katalogową w wysokości 59 USD. Nawet jeśli chciałbyś mi zapłacić 50 $ za jeden, odmówiłbym z dwóch powodów. Po pierwsze, wykorzystasz mój czas. Tylko jedno połączenie telefoniczne i jakikolwiek zysk, który osiągnąłem, jest stracony na stracony czas na konsultacje. Po drugie, nie chcę podcinać sprzedawców. Muszę pozwolić im zarobić na sprzedaży moich rzeczy, w przeciwnym razie nie będą sprzedawać. Jeśli regularnie odbieram im biznes, to nie będą zarabiać i przestaną sprzedawać mój produkt. Koszt 12 USD za sztukę, którą mnie kosztują, jest warte promocji, wsparcia na pierwszej linii i spełnienia, które zapewniają.
Oczekuję, że logika biznesowa albumów fotograficznych będzie w zasadzie taka sama. Nie są skonfigurowani, aby zajmować się i wspierać klienta końcowego, i muszą pozwolić swoim sprzedawcom (profesjonalnym fotografom) zarobić na swoich rzeczach, w przeciwnym razie ci sprzedawcy pójdą odsprzedać coś innego. To tylko podstawowy biznes.