Czytałem więcej niż jeden raz, że najbliższe oko do kamery powinno skupiać się na portrecie osoby lub grupy ludzi.
Oto przykład (twarze są rozmazane dla dyskrecji, zwracaj uwagę na niewyraźne oczy). Chociaż wszystkie twarze powinny być w centrum uwagi, niektóre z nich są nieco bardziej kształtne niż inne.
Ale dlaczego nie skupić się na osobie, która nie jest najbliżej obiektywu ani najbliżej, więc średnio wszystkie twarze na zdjęciu będą bardziej skupione niż pierwsze podejście?
Moja propozycja polega na zmianie z tego:
Najmniej ostra twarz przy drugim podejściu będzie ostrzejsza niż najmniej ostra twarz przy pierwszym podejściu, prawda?
Na przykładowym zdjęciu oznaczałoby to zmianę ostrości z prawego oka najbliższego faceta na obiektyw na, być może, faceta w niebieskim kolorze.
Nawet jeśli ostrość nie jest równomiernie rozłożona (głębia ostrości jest większa niż przed nią), jak powiedziano w tym powiązanym pytaniu , nawet jeśli rozsądne wydaje się skupienie na drugiej twarzy najbliżej obiektywu.