Przede wszystkim zaoszczędzisz wiele wysiłku, przyjmując oprogramowanie obejmujące zarządzanie przepływem pracy i zarządzanie zasobami cyfrowymi. Aperture, Lightroom, a nawet Adobe Bridge, żeby wymienić tylko kilka.
Jest to trochę arbitralne, ale działa dla mnie jako hybryda między opartym na słowach kluczowych i opartym na katalogach zarządzaniem przepływem pracy. Używam bardzo specyficznej struktury katalogów wyjaśnionej poniżej.
Chociaż lubię i korzystam z metadanych, słów kluczowych i inteligentnych kolekcji, istnieje ich wada: co się stanie, jeśli chcę przeglądać i wyszukiwać moje pliki na komputerze, na którym nie jest zainstalowany na przykład Lightroom? Jak mogę udostępniać moje zdjęcia w mojej sieci urządzeniom takim jak XBox lub stary element elektroniczny, który obsługuje tylko strukturę opartą na katalogach, a nie bazę danych? Co zrobić, jeśli muszę szybko wysłać zdjęcia za pomocą telefonu lub utworzyć pliki ZIP dla znajomych lub klientów?
W mojej strukturze katalogów i bazie danych śledzę zarówno pliki RAW, jak i eksportowane kopie sRGB JPEG. Pliki JPEG są przechowywane na poziomie podfolderów według szerokiej kategorii (np. Celebration, Concerts, Sports, Urban Exploration). Na drugim poziomie używam ścisłej konwencji nazewnictwa „Co - gdzie - kiedy” automatycznie generowanej przez Lightroom (większość aplikacji DAM obsługuje tę funkcję). Pliki RAW są przechowywane według roku, a następnie według daty z krótkim opisem.
Wygląda to tak zarówno z widoku katalogu / bazy danych / biblioteki, jak i podstawowego Eksploratora plików (jest to oczywiście tylko podzbiór):
Pictures/
JPEG/
Celebrations/
St. Patrick's Day - Albany, NY - 09, Mar/
St. Patrick's Day - Albany, NY - 09, Mar - 01.jpg
St. Patrick's Day - Albany, NY - 09, Mar - 02.jpg
...
4th of July - Albany, NY - 09, Jul/
Urban Exploration/
Hudson Cement Factory - Kingston, NY - 10, May/
RAW/
2009/
2009-03-22 (St. Patrick's Day)/
_MG_9046.dng
_MG_9047.dng
...
2009-07-04 (4th of July)/
2010/
2010-05-12 (Hudson Cement Factory)/
Kiedy importuję moje pliki RAW, pozwalam Lightroomowi umieścić je automatycznie w folderze RAW / rok / rok-miesiąc-dzień, na podstawie daty zrobienia zdjęć. Następnie dodaję sufiks do tego katalogu z krótkim opisem (np. Dzień Świętego Patryka lub Hudson Cement Factory itp.). Wybieram wszystkie moje pliki RAW i aktualizuję ich metadane, ustawiając atrybut Scene na „czym” jest przedmiot (tutaj Dzień Świętego Patryka lub Hudson Cement Factory, który nadal mam wygodnie w buforze kopiowania / wklejania). Ustawiam także atrybuty lokalizacji, tj. Miasto, stan i kraj. Im wcześniej ustawisz tego rodzaju metadane, tym lepiej.
Kiedy skończę przetwarzanie, zapisywanie słów kluczowych i geotagowanie moich plików RAW, eksportuję kopie sRGB JPEG (i przesyłam je później do Flickr z Lightroom). Mój predefiniowany eksport automatycznie tworzy pliki zgodne z konwencją nazewnictwa „Scena - Miasto, Stan - YY, Mon - Licznik”, pola, które już wypełniłem (data jest oczywiście widoczna na samym zdjęciu). Wreszcie używam Lightrooma, aby szybko przenieść pliki do podkatalogu w podfolderze z szeroką kategorią (Celebrations, Urban Exploration itp.).
W tym momencie mam katalog / bazę danych, którą mogę przeglądać według metadanych (data, lokalizacja, scena, słowa kluczowe), a także dość przejrzystą strukturę katalogów, z której mogę korzystać bez Lightroom. Ta struktura katalogów mówi mi co, gdzie i kiedy po prostu patrząc na nazwy plików. My XBox zorganizuje i zaprezentuje moje zdjęcia w ten sam sposób. Proste wyszukiwanie plików szybko pobierze moje zdjęcia na podstawie tych kryteriów.
Cały katalog JPEG nie musi być zarządzany przez LR, ale uznałem, że jest to całkiem wygodne, ponieważ wciąż mam wiele plików JPG, które nie mają odpowiednika RAW. Po co zarządzać niektórymi, a nie innymi? To prawda, że wyszukiwanie słów kluczowych zwróci zarówno plik RAW, jak i plik JPEG (ponieważ plik JPEG ma te same słowa kluczowe), ale można to łatwo rozwiązać, dodając regułę, która będzie filtrować nasze pliki JPG lub RAW / DNG (w inteligentnych kolekcjach szczególnie). Oczywiście używam również inteligentnych kolekcji, aby śledzić pliki, wersje i wirtualne kopie, których użyłem dla klientów, galerii, konkursów i drukarni.
Tak czy inaczej, jak dotąd działało dobrze, ale mam tam tylko 6000 zdjęć.